To kolejny nieudany turniej w wykonaniu pary Zieliński - Nys po finale Australian Open. W czterech rozegranych od tego czasu imprezach wygrali tylko jeden mecz - w Dausze. Zieliński po Melbourne przegrał łącznie pięć meczów, biorąc pod uwagę spotkanie w Pucharze Davisa z Japonią (w parze z Łukaszem Kubotem). Miłe złego początki w wykonaniu pary Zieliński - Nys Zanosiło się jednak na dobre zakończenie. Pierwszy set finaliści Australian Open wygrali w pół godziny. Byli lepsi we wszystkich gemach przy własnym serwisie, a kiedy bronili się przed utratą podania, wychodzili z kryzysu. Zaczęli od zwycięstwa bez straty punktu przy serwisie Zielińskiego. Polak na koniec tego gema popisał się efektownym asem. Przełom w tej części meczu nastąpił w ósmym gemie. Austriak i Brytyjczyk zagrali słabiej, popełniali niewymuszone błędy i przegrali. Było 4:2 dla Zielińskiego i Nysa. Potem prowadzący przeżyli największe problemy w secie. Bronili trzech break pointów. Skutecznie. Polak i Monakijczyk wygrali 6:3. Nie wykorzystali jednego setbola przy serwisie rywali, a potem przy własnym (Zielińskiego) potrzebowali trzech, aby zakończyć seta. Nerwy Jana Zielińskiego i fatalny super tie-break W drugim było dużo gorzej. Zarówno Zieliński, jak i Nys grali nierówno. Z kolei Miedlar i Noorie zaskoczyli rywali większą determinacją. Mimo wszystko wydawało się, że duet z Warszawy i Monte Carlo poradzi sobie z agresywną grą rywali. Przegrywał już 1:4, by odrobić stratę przełamania i zbliżyć się do rywali. Było już tylko 3:4. Wtedy jednak Zieliński z Nysem przegrali swoje podanie. W secie ulegli 3:6, na pewno niespodziewanie i trochę na własne życzenie. Zieliński bardzo emocjonalnie i wyraziście reagował na wygrane i przegrane punkty. Mocno się denerwował. Nic to nie pomogło, również w super tie-breaku. Zaczęło się dobrze, od 2:0 i 3:1 dla Polaka i Monakijczyka, ale potem nastąpiła katastrofa - przegrali sześć kolejnych punktów. Do końca tej rozgrywki zdobyli jeszcze trzy punkty. Strata do przeciwników była zbyt duża. Przegrali 6:10 i cały - trwający godzinę i 13 minut - mecz. Jeszcze czwórka Polaków w Indian Wells Zieliński był pierwszym z piątki Polaków, którzy wystąpił w turnieju głównym tegorocznego Indian Wells. Dziś w nocy gra w deblu Hubert Hurkacz. Wrocławianin weźmie także udział w singlu. W piątek w turnieju gry podwójnej zaprezentują się Magda Linette i Alicja Rosolska (zagrają przeciw sobie). W sobotę Linette oraz Iga Świątek wystąpią w singlu. Olgierd Kwiatkowski I runda turnieju deblowego BNP Paribas Open ATP Masters 1000 w Indian Wells Jan Zieliński/Hugo Nys (Polska/Monaco, 7) - Lucas Miedler/Cameron Noorie (Austria/Wielka Brytania) 6:3, 3:6, 6:10