Aby zachować szansę na występ w ATP Finals, Hubert Hurkacz musi w Paryżu dotrzeć co najmniej do finału. W swoim pierwszym spotkaniu Polak pokonał nie bez trudu doświadczonego Francuza Adriana Mannarino (7-6, 6-4). W środę na Polaka czeka już 19-letni utalentowany Duńczyk Holger Rune, a zwycięzca tego spotkania zagra w trzeciej rundzie w czwartek z Andriejem Rublowem. Później zaś poprzeczka będzie szła wyżej i wyżej - i tak do niedzieli. Rune bronił meczbola w starciu z Wawrinką Duńczyk jeszcze w niedzielę grał w finale turnieju w Bazylei z Félixem Auger-Aliassime, przegrał jednak to starcie, czym utrudnił drogę do ATP Finals... Hurkaczowi. Polak bowiem walczy m.in. z Kanadyjczykiem o miejsce w turnieju w Turynie. 19-latek miał ogromne problemy w meczu z 37-letnim Stanem Wawrinką. Szwajcar, trzykrotny zwycięzca Wielkich Szlemów w czasach wielkiego tercetu Nadal-Djoković-Federer, grał doskonale, w trzecim secie miał nawet piłkę meczową. Było to przy stanie 6-5 dla niego i... jedynym break-poincie w całym secie. Rune wyszedł jednak z tego obronną ręką, a w tie-breaku był już wyraźnie lepszy. Ani razu nie przegrał swojego podania, dwukrotnie zapunktował za to wygrał przy serwisie Wawrinki. Spotkanie zakończyło się kilkanaście minut po północy - Rune triumfował 4-6, 7-5, 7-6(3). Duńczyk nie będzie miał więc zbyt wiele czasu na odpoczynek - z Polakiem zmierzy się w środę ok. godz. 15.30. Hurkacz jeszcze nigdy nie grał z Rune. Polak jest w rankingu ATP dziesiąty, a Duńczyk - osiemnasty.