Magdalena Fręch zdecydowała się na start w dość dużym turnieju ITF w Dubaju zaledwie sześć dni po tym, jak w swoich mediach ogłosiła zakończenie sezonu. I pewnie tej decyzji nie żałuje, bo w rywalizacji Al Habtoor Tennis Challenge poczyna sobie znakomicie i do półfinału przedostała się bez większego stresu. W trzech spotkaniach wygrała wszystkie sześć setów, jedynie dziś miała nieco trudniejszą przeprawę w pierwszej partii. Wygrała ją jednak, a później poszła za ciosem. Godzina i po zabawie. Tak Magdalena Fręch ustawiła sobie mecz W pierwszej rundzie Polka oddała zaledwie sześć gemów Holenderce Bibiane Schoofs, w drugiej - tylko pięć reprezentującej Finlandię Anastasiji Kulikowej. Dziś nawiązała do tych pojedynków, choć wygrana z Rosjanką Anastasiją Zacharową nie przyszła tak łatwo, jak mógłby to wskazywać końcowy wynik. W pierwszym secie to bowiem 20-letnia rywalka spisywała się początkowo lepiej - wygrała swoje podanie, później przełamała zaś Polkę. Fręch bardzo szybko wróciła jednak do równowagi - natychmiast odrobiła straty, choć rywalka miała już piłkę na 3-0. Niewiele brakowało, by po raz drugi z rzędu przełamała serwis rywalki w piątym gemie. Nie wykorzystała jednak dwóch break pointów. Przełom nastąpił w dziewiątym gemie, gdy po serii dość pewnie wygrywanych punktów przez zawodniczki serwujące, Polka w końcu znalazła sposób na Rosjankę. Przełamała ją, a po chwili dokończyła dzieła - w niespełna godzinę wygrała 6-4. Drugi set był już popisem Magdaleny Fręch - łodzianka przegrała tylko pierwszego gema, wygrała za to sześć kolejnych. Nie dała rywalce ani jednej szansy na przełamanie swojego serwisu, a gdy podawała Zacharowa, wykorzystywała zawsze pierwsze break pointy. W 39 minut uporała się z Rosjanką 6-1 i awansowała do półfinału. Półfinał ze Słowaczką, którą Polka w Dubaju już... wyeliminowała W nim spotka się ze Słowaczką Viktória Kužmovą, którą już w Dubaju... wyeliminowała! Stało się to jednak we wtorek w turnieju deblowym, gdy wspólnie z Ukrainką Kateryną Wołodko niespodziewanie pokonały słowacko-holenderską parę Kužmová/Rosalie van der Hoek 1-6, 6-3, 10-8. Kužmová lubi Dubaj - kilka lat temu doszła tu do ćwierćfinału, ale nie turnieju ITF, a wielkiego WTA 1000. Pokonała wtedy m.in. Kiki Bertens i Sofię Kenin. Po awansie do półfinału Fręch może być już pewna awansu w rankingu WTA, w którym ostatnio zajmowała 118. miejsce. Jeśli swój start w Dubaju zakończy na półfinale, przesunie się o sześć-siedem pozycji. Gdyby jednak wygrała cały turniej, po kilku miesiącach przerwy wróci do czołowej setki WTA. Turniej ITF Al Habtoor Tennis Challenge W100+H w Dubaju, ćwierćfinał singla Magdalena Fręch (Polska, 3 - 118 WTA) - Anastasija Zacharowa (bez "flagi",7 - WTA-183) 6-4, 6-1 W piątek Fręch, razem z Wołodko, walczyły jeszcze o półfinał turnieju deblistek. I to im się udało - pokonały Tajkę Peangtarn Plipuech oraz Fang-Hsien Wu z Tajwanu 6-3, 7-6 (5). Końcówka tego spotkania mogła jednak podnieść ciśnienie kibicom. Polka i Ukrainka wygrały pierwszego seta 6-3, a w drugim przełamały rywalki w jedenastym gemie i objęły prowadzenie 6-5. Serwowały po awans do półfinału i prowadziły już 40-15. Zmarnowały jednak trzy piłki meczowe, co zakończyło się tie-breakiem. A w nim Fręch i Wołodko wygrywały już 6-1, by... przegrać cztery kolejne punkty. Zdołały jednak zakończyć to spotkanie przy ósmym meczbolu. Turniej ITF Al Habtoor Tennis Challenge W100+H w Dubaju, ćwierćfinał debla Magdalena Fręch/Kateryna Wołodko (Polska, Ukraina) - Peangtarn Plipuech/Fang-Hsien Wu (Tajlandia/Tajwan) 6-3, 7-6 (7-5).