Na swój mecz 27-letni piotrkowianin musiał tym razem trochę poczekać. Nawet w Monastyrze pogoda potrafi spłatać figla. Padało i wiało. Zamiast przed południem Polak rozpoczął zmagania po południu. Nie miało to znaczenia. Kamil Majchrzak wraca do rankingu ATP. Idzie jak burza Szósty set wygrany w Monastyrze do 0 Polak równie pewnie jak w poprzednich spotkaniach był zdecydowanie lepszy. Wygrał 6:0, 6:4 z 23-letnim Chińczykiem Mu Tao (683. ATP). Było to siódme zwycięstwo z rzędu Majchrzaka w nowym sezonie (zaczął go jeszcze w 2023 roku). Ponownie nie stracił seta i po raz szósty w tunezyjskim kurorcie wygrał jeden z setów do 0. Piotrkowianin jest już w finale. Przeciwnika na ostatni mecz turnieju wyłoni drugi półfinał, w którym rozstawiony z "czwórką" Japończyk Ryuki Matsuda (617. ATP) gra z kwalifikantem z Francji Maxence Bertimonem (1972. ATP). Majchrzak zagra o dziewiąte zwycięstwo w turniejach ITF Dla Majchrzaka będzie to 14. finał turnieju rangi ITF w karierze. Wygrywał w nich ośmiokrotnie, ostatni raz we francuskim Rodez w 2017 roku. Wtedy jednak jego sytuacja była zupełnie inna. Jako młody zawodnik zdobywał doświadczenie. Ta wielka zawodowa kariera była przed nim. Teraz występuje w ITF-ach z konieczności. Jesienią ubiegłego roku - z powodu dyskwalifikacji za nieświadome zażycie niedozwolonych substancji - stracił ranking. Zaczyna swoją zawodową karierę od początku. Za występ w finale w Monastyrze dostanie co najmniej osiem punktów do rankingu ATP. Jeśliby wygrał, dostałby 15 punktów i 2 tysiące dolarów premii. W trakcie swej kariery Majchrzak zarobił na kortach dwa miliony dolarów i w ATP najwyżej był 75. w rankingu z dorobkiem kilkuset punktów. Półfinał turnieju ITF M15 w Monastyrze (pula nagród 15 tysięcy dol.) Kamil Majchrzak (Polska) - Tao Mu (Chiny, 6) 6:0, 6:4