Pojedynek o tytuł męskiego Roland Garros stał pod znakiem ogromnej stawki z obu stron. Carlos Alcaraz walczył o wielkoszlemową koronę, czyli skompletowanie tytułów na każdej z nawierzchni. Do trofeów za US Open 2022 oraz Wimbledon 2023 mógł teraz dołożyć wygraną także na korcie ziemnym. Po drugiej stronie siatki stał jednak rywal, który zatrzymał Hiszpana w paryskim ćwierćfinale przed dwoma laty. Tuż po tamtym starciu Alexander Zverev doświadczył bardzo przykrego zdarzenia, które zahamowało jego rozwój. W półfinale z Rafaelem Nadalem doznał paskudnej kontuzji i nie dokończył rywalizacji. Rok temu Niemiec ponownie zameldował się w półfinale, ale trzeci raz z rzędu zakończył zmagania na tym etapie. Teraz w końcu przebrnął tę fazę i znalazł się w decydującym starciu o tytuł. Dla 27-latka był to dopiero drugi wielkoszlemowy finał. Poprzedni przegrał w bolesny sposób z Dominikiem Thiem, podczas US Open w 2020 roku. Po blisko czterech latach od tamtego zdarzenia mistrz olimpijski z Tokio dostał kolejną okazję na spełnienie marzenia o trofeum w jednej z czterech najważniejszych imprez sezonu. Pięć setów w męskim finale Roland Garros. Zaskakujące zwroty akcji w meczu Zverev - Alcaraz Mecz rozpoczął się dość nietypowo, od wzajemnego przełamania. Hiszpan rozkręcał się jednak z każdą minutą, a Niemiec miał spore problemy. Nie funkcjonował jeden z największych atutów Zvereva, czyli serwis, a uderzenia z głębi kortu nie robiły wrażenia na Carlitosie. Efektem tego był break do zera wywalczony w piątym gemie. Chwilę później Alcaraz miał dwie okazje na podwójne przełamanie, ale tym razem nie wykorzystał swojej okazji. W dziewiątym gemie 21-latek dopiął jednak swego. Już pierwszego setbola przy podaniu Alexandra zamienił na rezultat 6:3. Na początku drugiej partii aktualny mistrz Wimbledonu zaczął od prowadzenia 40-0, ale mimo to wplątał się w kłopoty. Zverev doprowadził do równowagi, miał swoje szanse na przełamanie. Hiszpanowi udało się jednak oddalić zagrożenie, obronić break pointy i wyjść na 1:0. Widać było jednak, że Niemiec powoli łapie rytm, grał coraz lepiej przy własnym podaniu, dodatkowo przyspieszał z forehandu i zmniejszył liczbę błędów. Od stanu 2:1 dla Carlosa gemy wędrowały wyłącznie na konto Alexandra. Łącznie zdobył ich aż pięć z rzędu i wyrównał stan rywalizacji. Start trzeciego seta wiązał się z kontynuacją bardzo dobrej dyspozycji serwisowej Zvereva i zaciętej rywalizacji przy podaniu Alcaraza. Mimo to Hiszpan potrafił dokładać kolejne gemy na swoje konto, a w szóstym nieoczekiwanie zrodziła się szansa ogromna szansa na przełamanie. Carlos wykorzystał już pierwszego z trzech break pointów i wyszedł na prowadzenie 4:2. Niemiec od razu dostał okazje na odrobienie strat, ale Carlos przetrwał trudnego gema, broniąc trzy szanse rywala i był już bardzo blisko wyniku 2-1 w setach. Od stanu 5:2 30-15 z perspektywy 21-latka doszło jednak do niesamowitego zwrotu akcji. Najpierw Zverev doprowadził do wyrównania na 5:5, a potem poszedł za ciosem i serwował po zwycięstwo w trzeciej partii. Miał setbola, ale mimo to Alcaraz zdołał przedłużyć jeszcze swoje nadzieje, wywalczył nawet break pointa na wagę tie-breaka. Ostatnie trzy akcje seta skończyły się jednak po myśli Niemca. Carlitos świetnie zareagował na to, co wydarzyło się pod koniec trzeciej partii, a z kolei Alexander wręcz przeciwnie - mocno przygasł. Szybko zrobiło się 4:0 dla Hiszpana. Po chwili Niemiec odrobił stratę jednego breaka, a potem... Alcaraz poprosił o pomoc fizjoterapeuty, co wskazywało na drobne dolegliwości fizyczne. Mimo problemów, oba gemy po powrocie na kort trafiły jednak na konto 21-latka i tym samym doszło do piątego seta. Jako pierwszy szansę na przełamanie w decydującej partii otrzymał Hiszpan. Wykorzystał już pierwszą z nich i wyszedł na prowadzenie 2:1. Niemiec szybko mógł odrobić stratę. Miał w sumie aż cztery break pointy, ale żadnego z nich nie zamienił w przełamanie. Alcaraz przetrwał trudny moment i zbudował dwugemową przewagę. W kolejnych gemach obaj mieli swoje okazje na przełamanie, ale swoją okazję wykorzystał dopiero Carlitos. Przy stanie 5:2 miał do dyspozycji swoje podanie, by w wieku zaledwie 21 lat skompletować wielkoszlemowe trofea na wszystkich nawierzchniach. I dokonał tej sztuki. Zakończył mecz rezultatem 6:3, 2:6, 5:7, 6:1, 6:2. W najnowszym notowaniu rankingu ATP nastąpią spore zmiany. Pozycję lidera straci Novak Djoković, a po raz pierwszy w karierze zostanie nim Jannik Sinner. Drugie miejsce będzie zajmować Carlos Alcaraz, a na trzecią lokatę spadnie Serb. Dokładny zapis relacji z meczu Alexander Zverev - Carlos Alcaraz jest dostępny TUTAJ.