Dajana Jastremska w drugiej rundzie turnieju WTA w Rzymie nie miała łatwego zadania. Mierzyła się bowiem z Laurą Siegemund, która w tym roku potrafiła pokonać np. Beatriz Haddad Maię. To właśnie Niemka była finałową rywalką Igi Świątek na turnieju WTA w Warszawie w 2023 roku. Ukrainka nie była faworytką tego spotkania. Wręcz przeciwnie, większe szanse na zwycięstwo dawano jej rywalce. W pierwszym secie Laura Siegemund na "dzień dobry" przełamała serwis Jastremskiej i ustawiła się w bardzo dobrej pozycji na wygranie seta. Nie zaprzepaściła tej szansy. Dzięki mocnemu serwisowi pokonała Ukrainkę 6:4. Szalony mecz Linette, przerwa medyczna, sześć piłek meczowych. Prawie trzy godziny walki W drugim secie walka była niesamowita. Doszło aż do siedmiu przełamań, w tym czterech na korzyść Dajany Jastremskiej. W dziesiątym gemie przy stanie 5:4 Ukrainka jedną nogą była już za burtą, ale obroniła dwie piłki meczowe, a następnie wygrała tego gema. To był prawdziwy pokaz charakteru ze strony Jastremskiej, tym bardziej że to jej rywalka podawała. W tym momencie zyskała psychologiczną przewagę, którą wykorzystała w ostatnim secie. Spektakularny powrót i deklasacja w decydującym secie. Sabalenka może spotkać się ze swoją "zmorą" Trzecia odsłona, a szczególnie jej druga połowa, to był prawdziwy koncert Dajany Jastremskej. Ukraińska tenisistka przegrała serwis jako pierwsza, ale szybko zdołała się podnieść, a następnie wygrać aż pięć gemów z rzędu. Decydujący set zakończył się jej zwycięstwem 6:2. Pewnie nie byłoby to możliwe, gdyby tego dnia w Rzymie return Jastremskiej nie funkcjonował aż tak dobrze. Dajana Jastremska w trzeciej rundzie turnieju WTA w Rzymie zmierzy się z Aryną Sabalenką. Białorusinka po zaciętym boju pokonała Katie Volynets. Amerykanka, która zajmuje miejsce, na początku drugiej setki rankingu WTA postawiła się faworytce, ale nie była w stanie pokonać jej na korcie. Dajana Jastremska to prawdziwa "zmora" Aryny Sabalenki. Do tej pory obie zawodniczki mierzyły się ze sobą trzy razy i zawsze lepsza była Ukrainka. Na ceglanej nawierzchni grały ze sobą raz - w Strasbourgu w 2019 roku. Wtedy Jastremska wygrała 6:4, 6:4. Ich ostatni pojedynek natomiast miał miejsce w 2020 roku w Adelajdzie. Wynik? 6:4, 7:6(4) dla Ukrainki. Możliwe, że na tegorocznym turnieju w Rzymie znów doczekamy się sensacji z jej udziałem.