Wozniacki karierę wznowiła w sierpniu ubiegłego roku, kiedy wystąpiła w turnieju WTA w Montrealu. Tam wygrała jeden mecz. Potem zagrała w imprezie tej samej rangi w Cincinnati, gdzie odpadła po premierowym pojedynku. Dunka swoją klasę pokazał w wielkoszlemowym US Open w Nowym Jorku, gdzie doszła aż do czwartej rundy, po drodze pokonując m.in. rozstawioną Czeszkę Petrę Kvitovą. Zatrzymała ją dopiero Amerykanka Cori Gauff, która triumfowała w tym turnieju. To byłe ostatni występ Wozniacki w 2023 roku, a do gry wróciła w tym sezonie. Do tej pory najlepszy wynik osiągnęła w Indian Wells, czyli imprezie rangi 1000, gdzie też doszła do ćwierćfinału, a tam poddała spotkanie z Polką Igą Świątek, przegrywając 4:6, 0:1. W innych turniejach Dunka zwyciężała najwyżej w jednym meczu. W Bad Homburg prawie 34-letnia tenisistka najpierw wyeliminowała rozstawioną z numerem siódmym Ukrainkę Jelinę Switolinę, wygrywając 6:3, 6:7 (4-7), 7:5, a następnie Rosjankę Weronikę Kudiermietową, którą pokonała 6:2, 6:4. Tenis. Caroline Wozniacki ma problem przed Wimbledonem W ćwierćfinale Wozniacki trafiła na rozstawioną z "trójką Navarro. Pierwszy set odbywał się po myśli Dunki, która prowadziła 5:3, ale wtedy nieszczęśliwie upadła. Następnie udało jej się jeszcze zwyciężyć w premierowej partii, jednak w sumie wygrała jeszcze tylko dwa gemy i przy stanie 6:4, 1:6, 0:1 poddała spotkanie. Nie jest to dobra wiadomość dla tenisistki urodzonej w Odense tenisistki przed rozpoczynającym się za kilka dni Wimbledonem. Zawodniczka, która jest obecnie w drugiej setce rankingu WTA, dostała do turnieju w Londynie "dziką kartę". Podobnie jak również byłe światowe "jedynki" i mistrzynie wielkoszlemowe, czyli Niemka Angelique Kerber i Japonka Naomi Osaka, a także Brytyjka Emma Raducanu, która w karierze wygrała do tej porty jeden turniej, a był nim wielkoszlemowy US Open. Wimbledon potrwa od 1-14 lipca. Wśród kobiet z numerem jeden wystąpi wspomniana Świątek.