Oba deble grały w Miami dzięki "dzikim kartom". Do finału wcześniej awansowali już Holender Wesley Koolhof i Brytyjczyk Neal Skupski (6.), którzy pokonali Włochów Simone Bolellego i Fabia Fogniniego 6:1, 3:6, 10-5. Hurkacz dwie godziny przed grą podwójną zakończył bój w ćwierćfinale gry pojedynczej. Pokonał w nim Rosjanina Daniiła Miedwiediewa, numer jeden turnieju w Miami, 7:6 (9-7), 6:3. Początek półfinału debla toczył się zgodnie z zasadą własnego podania. Emocje mieliśmy w szóstym gemie, kiedy przy równowadze, o wszystkim przesądzał decydujący punkt. Górą w nim byli podający Australijczycy. Świetny był ósmy gem. Przy po 15 serwujący Kokkinakis trafił piłką w Kyrgiosa, ale obaj tylko się uśmiechnęli. Potem oglądaliśmy najdłuższą i najładniejszą wymianę meczu, zakończoną błędem Kyrgiosa (30:30). W następnym punkcie starszy z Australijczyków znowu się pomylił przy siatce i mieliśmy piłkę na przełamanie. Została ona wykorzystana i Hurkacz z Isnerem prowadzili 5:3. Amerykanin serwował więc, aby zakończyć seta. Tak się jednak nie stało. Australijczycy dostali dwie szanse na przełamanie i za drugą Kyrgios uderzeniem z forhendu załatwił sprawę. Tenis. Hubert Hurkacz świetny w decydującym gemie W 10. gemie znowu jednak doszło do przełamana. Bardzo dobrze przy siatce spisywał się Hurkacz i to głównie dzięki jego postawie para polsko-amerykańska zamknęła pierwszy set wynikiem 6:4. Druga partia zaczęła się od również od przełamania. Przy podaniu Hurkacza, on i Isner, nie zdołali zdobyć nawet punktu. Po chwili jednak Kokkinakis i Kyrgios odrobili straty. W siódmym gemie australijska para miała dwa break pointy, ale ich nie wykorzystała. W kolejnym, przy serwisie Kyrgiosa, Polak i Amerykanin prowadzili już 40:0, rywale zdobyli dwa punkty, ale 25-letni wrocławianin zagrał na tyle dobrze, że Kokkinakis trafił w siatkę. Hurkacz podawał, aby zakończyć mecz. I dokonał tej sztuki bez straty punktu. Tak więc dla Polaka był to bardzo udany czwartek (w naszym kraju półfinał debla zakończył się 20 minut po północy, czyli już w piątek - przyp. red.), w którym wygrał dwa pojedynki, które dzieliły zaledwie dwie godziny przerwy. Finał debla jest zaplanowany na sobotę. Półfinał gry podwójnej: Hubert Hurkacz, John Isner (Polska, USA) - Thanasi Kokkinakis, Nick Kyrgios (Australia) - 6:4, 6:3