Reprezentantka Tunezji w finale tegorocznego Wimbledonu musiała uznać wyższość Markety Vondrousovej, która pokonała 28-latkę 6:4, 6:4. Po meczu zawodniczka nie kryła emocji. Zalazła się w łzami na korcie i wyznała, że była to "najbardziej bolesna porażka w jej karierze". Z całą pewnością widok załamanej Tunezyjki, która doznała kolejnej bolesnej klęski w finale Wielkiego Szlema, był jednym z najbardziej dojmujących w całym Wimbledonie. Emocji nie utrzymała nawet księżna Kate, która przy wręczaniu nagród ruszyła w stronę Jabeur, żeby zwyczajnie ją przytulić. Trudny czas dla rywalki Świątek. Mąż przerwał milczenie Trudny czas dla Tunezyjki. Gwiazdor ruszył z pomocą Przed finałem Wimbledonu 2023 eksperci twierdzili, że Jabeur staje przed życiową szansą, by w końcu wygrać turniej Wielkiego Szlema. Wszyscy stawiali Czeszkę na przegranej pozycji, ale jak się okazało, Marketa Vondrousova odniosła życiowy sukces i wygrała w dwóch setach. Dla bardziej doświadczonej Tunezyjki to trzeci finał Wielkiego Szlema w karierze. I trzeci przegrany. Po meczu przeżywała trudny czas, bo na dodatek przyplątała się jeszcze kontuzja, która wyeliminowała ją z turnieju w Montrealu. Dostała jednak wsparcie z dość nieoczekiwanej strony, bo od byłego amerykańskiego tenisisty Andy'ego Roddicka. On akurat doskonale rozumie Jabeur, bo przegrał w karierze cztery wielkoszlemowe tytuły. "Słuchaj, jeśli tylko będziesz chciała pogadać, to byłem w miejscu, w którym ty jesteś teraz. Natomiast mam znacznie więcej wiary w to, że kiedyś wygrasz Wimbledon niż miałem w to, że ja wygram Wimbledon" - napisał do Tunezyjki Roddick, który przegrał trzy finały na trawiastych kortach z Rogerem Federerem. Burzliwie w świecie tenisa. Atak paniki po skandalicznych decyzjach Wielka rywalka Świątek nie wytrzymała. Polały się łzy Taka wiadomość nie mogła pozostać bez echa. Ons Jabeur bardzo wzruszyła się słowami swojego starszego kolegi. Teraz, przed rozpoczęciem US Open, przyznała, że kiedy to przeczytała, w jej oczach pojawiły się łzy. Nie ma się co dziwić, że po takich przeżyciach u Jabeur pojawiły się łzy, kiedy przeczytała wiadomość od Roddicka. Świadomość, że ktoś cię rozumie i chce pomóc, jest bardzo krzepiąca. Czasem nie trzeba nic więcej. "Klątwa" przełamana. Pegula nie mogła uwierzyć