Urodzona w Moskwie tenisistka notuje bardzo dobry sezon. Wygrała już trzy turnieje, na początku roku w Brisbane, potem w Abu Zabi, w końcu w Stuttgarcie, gdzie w półfinale pokonała broniącą tam tytułu rakietę numer jeden na świecie - Igę Świątek. Potem był jeszcze półfinał w Madrycie, gdzie lepsza okazała się druga zawodniczka rankingu WTA - Białorusinka Aryna Sabalenka, ale zrezygnowała ze startu w Rzymie. Roland Garros. Rak zachowała się Jelena Rybakina na konferencji prasowej Rybakina w Paryżu rozpoczęła od zwycięstwa nad Minnen. Mimo początkowych trudności, przegrania własnego podania do zera, była lepsza i pewnie pokonała Belgijkę. Mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku zanotowała aż 36 kończących uderzeń, a tylko 21 niewymuszonych błędów. Wygrała też 14 z 21 akcji przy siatce. Schody zaczęły się na konferencji prasowej, gdzie musiała zmierzyć się z pytaniami dziennikarzy. Reprezentantka Kazachstanu jest bardzo spokojną osobą, introwertyczką, ale tym razem jednak nie wytrzymała. Gdy zaczęła odpowiadać na jedno z pytań wypaliła: "One są cały czas takie same, już nie wiem, co mam jeszcze mówić". Potem z kolei powiedziała: "Proste pytania, proste odpowiedzi", wyraźnie dając do zrozumienia, że to już naprawdę staje się nudne, a następnie dodała: "Coś innego?". Rybakina jest jedną z faworytek trwającego Rolanda Garrosa. Wynika to z faktu, że jako jedna z nielicznych tenisistek ma dodatni bilans ze Świątek (4-2), która wygrywała tu już trzy razy, w tym w dwóch ostatnich edycjach. Na sześć ich meczów w czterech okazała się lepsza, a w dwóch przypadkach to było na kortach ziemnych. O tegorocznym spotkaniu w Stuttgarcie już wspomniałem, a dochodzi do tego jeszcze pojedynek w ćwierćfinale w Rzymie w zeszłym roku, gdzie Polka skreczowała w trzecim secie. Obie mogą spotkać się jednak dopiero w finale, a do tego prowadzi wciąż daleka droga, bo trzeba jeszcze okazać się lepszym w pięciu następnych pojedynkach. Roland Garros. Rybakinę i Świątek czeka druga runda Kolejną rywalką reprezentantki Kazachstanu w Paryżu będzie Arantxa Rus. Holenderka wyeliminowała trzykrotną mistrzynię wielkoszlemową, reprezentującą Niemcy Angelique Kerber, wygrywając z nią 6:4, 6:3. Ich bilans jest na razie remisowy. Rus zwyciężyła w 2018 roku w kwalifikacjach do US Open, natomiast Rybakina triumfowała dwa lata temu w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa, ale panie rozegrały trzysetowe spotkanie. Natomiast Świątek, która ma serię 15 kolejnych zwycięstw meczowych na kortach Rolanda Garrosa, zagra w drugiej rundzie z Japonką Naomi Osaką. Czterokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych wraca do tenisa po macierzyńskiej przerwie. Panie zmierzyły się ze sobą do tej pory dwa razy. w 2019 roku wygrała Osaka, a 2022 raszynianka.