W piątek wieczorem oficjalnie rozpoczęło się wielkie święto sportu, zawsze mocno wyczekiwane. W Paryżu odbyła się bowiem ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich. Inna niż zwykle, bo nie na stadionie, a w centrum miasta. Natomiast sportowców przedstawiano podczas spływu łodzią po Sekwanie. Organizatorom nie pomagała pogoda, bowiem nad stolicą Francji zebrały się chmury, z których padało. Nie przeszkodziło to jednak w przeprowadzeniu uroczystości i rozpoczęciu igrzysk. Cori Gauff nie wierzyła własnemu szczęściu Natomiast Gauff, jeszcze w czasie podróży łodzią po Sekwanie, nagrała filmik, w którym w pewnym momencie zwraca się do kamery, mówiąc: " Z LeBronem Jamesem, z "LeBronem Jamesem", jak by cały czas nie mogąc uwierzyć, że mogła zostać tak doceniona. Amerykanka, choć ma dopiero 20 lat, jest już przecież znaną zawodniczką. Od kilku lat występuje w turniejach cyklu WTA, z których wygrała do tej pory siedem w grze pojedynczej, w tym wielkoszlemowy US Open w 2023 roku. "Chcę tylko podziękować moim kolegom z drużyny USA, olimpijczykom/sportowcom za głosowanie i wybranie mnie do niesienia flagi podczas ceremonii otwarcia, co jest ogromnym honorem. Bardzo dziękuję. Jestem niesamowicie zaszczycona" - przekazała wcześniej Gauff. 39-letni James jest najlepszym strzelcem w historii NBA. Czterokrotnie w swojej karierze był mistrzem ligi. Na igrzyskach olimpijskich wywalczył już trzy medale. W 2004 roku zdobył brąz, a w 2008 i 2012 roku już złoto. Teraz będzie chciał z koszykarzami USA wywalczyć kolejne. Gauff w turnieju olimpijskim została rozstawiona z "dwójką" i w pierwszej rundzie jej rywalką będzie Australijka Ajla Tomljanovic. Amerykanka w tym sezonie na razie triumfowała w jednym turnieju WTA, w Auckland. Potem często dochodziła do półfinału. Tak było w Australian Open, Indian Wells, Rzymie czy Rolandzie Garosie. W dwóch ostatnich przypadkach na jej drodze stawała Świątek. Iga Świątek główną faworytką do złotego medalu I to właśnie Polka jest główną faworytką do zwycięstwa w igrzyskach, ponieważ odbywają się one na wspomnianych kortach Rolanda Garrosa, gdzie raszynianka wygrała trzy ostatnie edycje turnieju wielkoszlemowego, a w sumie triumfowała tam już cztery razy. Pierwszą rywalką Świątek już w sobotę będzie Rumunka Irina-Camelia Begu. W grze pojedynczej kobiet zabraknie w Paryżu kilku bardzo znanych tenisistek. W tym gronie są: Białorusinka Aryna Sabalenka, reprezentantka Kazachstanu Jelena Rybakina, Hiszpanka Paula Badosa czy Czeszka Marketa Vondroušova. Rozpocznie się on 27 lipca, a finał przewidziano na 3 sierpnia.