Badosa w swoim trzecim meczu turnieju w Paryżu mierzyła się z Weroniką Kudermietową. W drugim secie, przy stanie 3:6, 1:2 zmuszona była poddać spotkanie z powodu kontuzji mięśnia płaszczkowatego nogi. Uraz ten, podobnie jak przedwczesne pożegnanie z turniejem był dla niej sporym ciosem. Rywalka Igi Świątek walczy z czasem Przez ponad tydzień Hiszpanka nie była aktywna w sieciach społecznościowych, próżno było także szukać jej wypowiedzi w sieci. Jak się okazało, uraz wymusił co najmniej trzytygodniową przerwę. To oznaczało, że w najbardziej pesymistycznym scenariuszu do akcji mogłaby wrócić dopiero podczas Wimbledonu. Jak informują dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego - istnieje duża szansa, że tak właśnie się stanie mimo, iż urodzona w Stanach Zjednoczonych (do Hiszpanii przeprowadziła się jako dziecko) tenisistka wznowiła już treningi. Serwis "puntodebreak" donosi, iż wciąż pozostaje cień nadziei, że Badosa zdąży wyleczyć się przed turniejem WTA w Eastbourne, startującym 18 czerwca. Byłby on dla niej szansą na choćby niewielkie przetarcie przed wielkoszlemową imprezą. Wimbledon rozpocznie się 27 czerwca, a zakończy - 10 lipca.