Magdalena Fręch szła przez Wimbledon jak burza, ale w trzeciej rundzie stanęła naprzeciwko jej zawodniczka bardzo utytułowana. Simona Halep sklasyfikowana na 18. miejscu w rankingu WTA okazała się przeszkodą nie do pokonania dla Polki. Występująca także w deblu Fręch wyszła na kort nieco stremowana, co doświadczona rywalka szybko wykorzystała przełamując ją w gemie numer jeden i trzy. Halep jednocześnie była niemal perfekcyjna przy własnym serwisie i w pewnym momencie prowadziła już 4:0 i 5:1. Magdalena Fręch wciąż gra w Wimbledonie w turnieju deblistek Podopieczna trenera Andrzeja Kobierskiego w końcu odnalazła właściwy rytm, zaczęła doprowadzać do dłuższych wymian i nawet część z nich wygrała. Seta jednak przegrała 4:6. Halep znając sytuację i pamiętając słabszy początek seta swojej przeciwniczki, ponownie mocniej zaatakowała na starcie drugiej odsłony i ponownie przełamała Fręch na 1:0. Tym razem polska tenisistka odpowiedziała re-breakiem natychmiastowo, ale nadal miała problem ze swoim serwisem, i znów przegrała gem przy własnym podaniu. Rumunka przełamała ją także przy kolejnych dwóch serwisach i wygrała w imponujący sposób 6:1 i cały mecz 6:4 i 6:1.