Magda Linette swój pierwszy mecz podczas tegorocznych zmagań w turnieju China Open rozegrała już w sobotę. 31-latka błysnęła formą, w kapitalnym stylu odrabiając stratę seta w pojedynku z Wiktorią Azarenką. Kolejne singlowe spotkanie rozegrała wczoraj, a jej rywalką była Amerykanka - Jennifer Brady. Nasza zawodniczka liczyła na udany rewanż za porażkę na US Open po trzysetowym starciu. Polka wygrała spotkanie, ale nie w takich okolicznościach, w jakich to sobie wyobrażaliśmy. W trzecim gemie Brady zakuło coś w kolanie przy jednej z akcji, czego konsekwencją była przerwa medyczna chwilę później. Amerykanka zagrała jeszcze jednego gema, ale później poddała mecz. W efekcie może dojść do polskiego starcia z Igą Świątek w trzeciej rundzie. Aby tak się stało, była liderka światowego rankingu musi pokonać we wtorek Warwarę Graczewą. Kapitalny występ Magdy Linette w deblu, jest ćwierćfinał Warto wspomnieć także o deblowych sukcesach Linette, bo tych nie brakuje w Pekinie. Polka gra w parze z Amerykanką - Peyton Stearns. W pierwszej rundzie zmagań Panie pokonały duet Elisabetta Cocciaretto/Martina Trevisan w dwóch setach. W kolejnym starciu przyszło im się zmierzyć z mistrzyniami US Open - Gabrielą Dabrowski i Erin Routliffe. Magda i Peyton wygrały to spotkanie 6:2, 7:6(3). W drugim secie zrobiło się jednak bardzo nerwowo. Polka i Amerykanka prowadziły już 5:2, miały w drodze do tie-breaka 6 piłek meczowych. Ostatecznie udało im się zakończyć jednak partię na swoją korzyść i tym samym awansowały do ćwierćfinału chińskiego tysięcznika. W nim mogą trafić na duet Beatriz Haddad Maia/Weronika Kudermietowa lub Nadia Kiczenok/Monica Niculescu. Nasza reprezentantka jest już zatem w 1/8 finału singla i 1/4 finału debla. Zobaczymy, jak będzie się dalej rozwijać turniej dla 31-latki z Poznania.