Jeśli mowa o grze pojedynczej panów podczas Australian Open 2025 to wiemy już w tej kwestii niemal wszystko, a domknięcie zmagań nastąpi tu w wielkim finale zaplanowanym na niedzielę 26 stycznia. W starciu tym zabraknie - już na pewno - legendy światowych kortów, Novaka Djokovicia. Wszystko to dlatego, że Serb musiał kreczować w swoim starciu półfinałowym z reprezentantem Niemiec Alexandrem Zverevem - "Nole" rozegrał tylko jeden set, przegrany przez siebie 6:7 (5-7), po czym zaniechał dalszej rywalizacji. Na późniejszej konferencji prasowej wyjawił, z czym się wówczas zmagał. Collins się nie powstrzymała. Błyskawiczna reakcja na porażkę Świątek. Krótka riposta Australian Open 2025. Dramat Novaka Djokovicia, Serb walczył z narastającym bólem "Nie uderzyłem ani jednej piłki od czasu meczu z Alcarazem, aż do momentu na godzinę przed dzisiejszym starciem" - przyznał "Djoker". "Zrobiłem prawdopodobnie wszystko co było możliwe by poradzić sobie z naderwaniem mięśnia. Leki, taping i fizjoterapia pomogły do pewnego momentu" - kontynuował. "Na końcu pierwszego seta zacząłem jednak czuć coraz więcej i więcej bólu. To było na tamtą chwilę zbyt wiele, bym mógł wytrzymać. Pechowe zakończenie, ale podjąłem swoją próbę" - skwitował obecny numer siedem światowego rankingu ATP. Świątek wyznaje o 2:00 w nocy. Uniknęła tragedii, później padła gorzka prawda Australian Open 2025. Turniej zakończy się bez udziału Igi Świątek Djoković to dziesięciokrotny triumfator Australian Open - po raz ostatni po tytuł w Melborune sięgnął w 2023 roku, w ubiegłym sezonie zaś zakończył swój występ - tak samo jak w bieżącej kampanii - na fazie półfinału ulegając późniejszemu triumfatorowi Jannikowi Sinnerowi. Alexander Zverev w finale tegorocznej edycji AO zmierzy się właśnie z Włochem lub z Amerykaninem Benem Sheltonem. W ogólnym rozrachunku na wielkoszlemowym turnieju nie ma już niestety w grze nikogo z Polski - w czwartek z zawodami pożegnała się Iga Świątek, która po zaciętym starciu musiała uznać wyższość rodaczki Sheltona, Madison Keys.