Falkowska rakietą numer 2 w polskiej reprezentacji została nieoczekiwanie. Z powodu kontuzji w Astanie nie zagrają Iga Świątek i Magdalena Fręch. Kolejnego urazu nabawiła się Maja Chwalińska. Katarzyna Kawa dopiero wraca do występów w singlu. Liderką kadry jest Magda Linette, ale zaraz za nią Falkowska, która z Polek w WTA jest sklasyfikowana na szóstym miejscu. Rybakina gra w turniejach najwyższej rangi, Falkowska - w najniższej Już wiadomo, że w piątek zagra z Rybakiną. Kazaszka to dziś jedna z trzech, czterech najlepszych zawodniczek na świecie. W rankingu Race zajmuje drugie miejsce i niewiele ustępuje Arynie Sabalence. W tym roku dwukrotnie i to zdecydowanie pokonała liderkę WTA Igę Świątek. W marcu i na początku kwietnia podczas amerykańskich turniejów WTA 1000 w Indian Wells i Miami Rybakina walczyła o zwycięstwo. W Kalifornii pokonała Sabalenkę, rewanżując się jej za porażkę w finale Australian Open. Na Florydzie niespodziewanie uległa Petrze Kvitovej. Kiedy Rybakina przedzierała się do finałów w Indian Wells i Miami tenisistka ze stolicy próbowała zdobywać kolejne punkty do rankingu w turniejach rangi ITF, na Słowacji i w Słowenii, w których pula wszystkich nagród wynosiła 40 i 60 tysięcy euro. Taką kwotę Kazaszka zarobiła za trzy zwycięstwa w USA. Falkowska wygrała wtedy jeden mecz w singlu. Trochę lepiej poszło jej w deblu - dwa razy dotarła do półfinału. W ubiegłym tygodniu w grze pojedynczej w Santa Margherita di Pula na Sardynii zatrzymała się w półfinale, ale za to w deblu wygrała. Trudna tenisowa droga Weroniki Falkowskiej Młoda Polka od lat próbuje przedrzeć się do tenisowej czołówki. Na jej przykładzie widać jakie to trudne. Pierwszy mecz w WTA zagrała jako niespełna 16-letnia tenisistka. Jako mistrzyni Polski kadetek dostała "dziką kartę" do turnieju w Katowicach. Przegrała po zaciętym spotkaniu z Renatą Voracovą 6:7, 4:6. Nie zniechęciła się. Nie zdecydowała się na wyjazd na studia do USA. Od najniższego poziomu, turniejów ITF próbuje wspinać się w tenisowej hierarchii. Do dziś wygrała pięć ITF-ów, z czego najwyższy rangą ITF 25 (czyli o puli nagród 25 tysięcy). W WTA grała tylko w Polsce. W 2021 roku w Gdyni przeszła eliminacje i pierwszą rundę turnieju głównego. Rok temu w WTA w Warszawie stoczyła niezwykle zacięte spotkanie z Petrą Martić. Uległa 5:7, 4:6. Dziś jest 253. w rankingu WTA. Najwyżej w karierze - na początku tego roku - była 240. Dobrze idzie jej w deblu. Zajmuje 90. pozycję. Rybakina gorzej gra na mączce, ale wygrała turniej WTA Rybakina to w porównaniu z Falkowską tenisistka z zupełnie innej planety. Dziś jest siódma na świecie. Trudno racjonalnie porównywać dorobek i turniejowe doświadczenie obu zawodniczek. U Kazaszki można znaleźć tylko jeden słabszy punkt, który może zdecydować o tym, że rywalizacja obu zawodniczek nie będzie jednostronna. Triumfatorka Wimbledonu nie należy do specjalistek do gry na mączce, a na tej nawierzchni rozegrany zostanie mecz Polska - Kazachstan. Do tego przystąpi do pojedynku tylko po dwóch treningach na tej nawierzchni. Nie zagrała, choć była zgłoszona, w Charleston, pierwszym kobiecym turnieju WTA na cegle. W ubiegłym roku Rybakina wygrała dziewięć rozegranych na mączce meczów, przegrała pięć. W Roland Garrosie doszła do trzeciej rundy. Ale wygrała w 2019 roku WTA w Bukareszcie, a rok później grała w finale w Strasburgu. Falkowska ostatnio grywała na tej nawierzchni. Nie zmienia to faktu, że czeka ją niezwykle trudne zadanie. A każdy punkt w meczu z Kazachstanem jest na wagę złota. Olgierd Kwiatkowski