Dopiero po wielu miesiącach do mediów dotarła informacja o antydopingowej "wpadce" Jannika Sinnera. Próbki pobrane od lidera rankingu ATP w marcu w trakcie Indian Wells wykazały obecność niedozwolonej substancji - clostebolu. Mimo to nie dość, że tenisista uniknął zawieszenia, to od tamtej pory świętował m.in. zdobycie tytułów w Halle, czy Cincinnati. Sinner dwukrotnie nie przeszedł testów antydopingowych. Milczenie trwało miesiące Testy ponowiono, ale wynik się nie zmienił. Sinner w obu przypadkach odwoływał się od decyzji i mógł kontynuować grę. Zawodnik tłumaczył się, że substancja dostała się do jego organizmu w wyniku skażenia przez członka swojego sztabu. Ten miał stosować dostępny bez recepty spray zawierający właśnie clostebol, w celu leczenia drobnej rany. Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa uznała tłumaczenie Włocha za wiarygodne, a zawieszenie uchylono. 15 sierpnia odbyła się rozprawa, a wyrok był jednoznaczny - Jannik Sinner został uznany za niewinnego. Konsekwencją oblanych testów antydopingowych w jego przypadku będzie utrata punktów i nagród pieniężnych za Indian Wells. Kibice oburzeni werdyktem ws. lidera rankingu ATP. Grzmią o "podwójnych standardach" Werdykt ws. Sinnera został burzliwie przyjęty przez kibiców. Wielu z nich wyrażało oburzenie z powodu braku zawieszenia i znikomych konsekwencji dla tenisisty. Inni przypominali sytuacje, w których zawodnicy i zawodniczki spotkały się z dużo poważniejszymi konsekwencjami. Wystarczy przytoczyć przykłady Simony Halep, czy Kamila Majchrzaka. W obu przypadkach wiązało się to z długim zawieszeniem. Iga Świątek zaczepiła Olę Mirosław. Jest odpowiedź polskiej mistrzyni olimpijskiej "Zniszczyli karierę Halep przeciągając jej proces, ale sprawa Sinnera przebiegła po cichu. Wow. Podwójne standardy dla kobiet i mężczyzn" - dopytywał się jeden z użytkowników platformy "x.com". "Dlaczego niektórzy zawodnicy są zawieszeni po oblaniu jednego testu antydopingowego, a tutaj była kompletna cisza aż do dzisiaj po dwóch oblanych testach? Nawet jeśli koniec końców wszystko zostało wytłumaczone, nie uważam, żeby postąpiono fair, porównując do tego, z czym mierzyli się inni, jak Halep" - dziwił się inny. "To kompletny żart i brak sprawiedliwości. On powinien zostać zawieszony. Zniszczyli karierę Halep. Gdyby to był Djoković, na pewno zostałby w związku z tym zawieszony" - podobnych komentarzy było mnóstwo. Nie brakowało jednak także tych przychylnych Sinnerowi. Część kibiców cieszyła się, że Włoch został uniewinniony i życzyła mu triumfu w zbliżającym się US Open.