31 maja 2025 roku na zawsze przeszedł do historii Paris Saint-Germain. Drugie podejście do finału Ligi Mistrzów (pierwsze miało miejsce pięć lat temu) okazało się skuteczne, podopieczni Luisa Enrique rozbili Inter Mediolan 5:0, gole strzelali Achraf Hakimi, Desire Doue (dwa), Khvicha Kvaratskhelia oraz Senny Mayulu. Niestety świętowanie we Francji wielu osobom będzie kojarzyć się z zamieszkami, w których 192 osoby zostały ranne, a dwie zmarły. Doszło do niemal 700 podpaleń. Celebracja ma jednak też swoją ładniejszą twarz - pokazał ją w poniedziałek Ousmane Dembele, wracając po raz kolejny na kompleks kortów Rolanda Garrosa. Przypomnijmy, że niedawno był współprowadzącym losowanie turnieju, robił sobie zdjęcia z broniącymi tytułów Igą Świątek i Carlosem Alcarazem, a kilka dni temu pojawił się na meczu Jannika Sinnera z Arthurem Rinderknechem. Najpierw radość, potem smutek u Andriejewych. Polka sprawczynią sensacji Roland-Garros: Ousmane Dembele z trofeum przed meczem Norrie - Djoković Tym razem francuski skrzydłowy wszedł na sam kort. Przed spotkaniem Cameron Norrie - Novak Djoković zaprezentował publiczności zgromadzonej na arenie im. Philippe'a Chatriera trofeum zdobyte w sobotę w Monachium. Położył je na specjalnie przyszykowanym miejscu. Czuł się jak gwiazda rocka - w okularach przeciwsłonecznych powędrował z pucharem w każdy z czterech rogów stadionu, wołał "Ici c'est Paris" ("Tu jest Paryż", główne hasło PSG). Na trybunach obecny był prezes klubu Nasser Al-Khelaifi. Fani byli zachwyceni, kilkukrotnie skandowali w kierunku piłkarza "Balon d'Or", sugerując że to on powinien zdobyć Złotą Piłkę za sezon 2024/2025. Przypomnijmy, że plebiscyt ten organizuje "France Football", a elektorami są dziennikarze z krajów pierwszej setki rankingu FIFA. W Polsce jest to Maciej Iwański. Największa sensacja Roland Garros. Amerykanka z TOP 3 pokonana przez 361. tenisistkę świata