Luty okazał się niezwykle owocny dla Karoliny Pliskovej. Czeska tenisistka wygrała turniej WTA 250 w Kluż-Napoce, a potem wsiadła prosto do samolotu i udała się do Dohy, gdzie już następnego dnia czekał ją pierwszy mecz w stolicy Kataru. Do dorobku pięciu wygranych spotkań w Rumunii udało jej się dołożyć jeszcze cztery triumfy w pierwszym tysięczniku na Bliskim Wschodzie, aż w końcu powiedziała pas. Na kilka godzin przed jej planowanym meczem z Igą Świątek w półfinale pojawiła się informacja, że była liderka rankingu WTA nie przystąpi do rywalizacji ze względu na kontuzję dolnego odcinka pleców. Nasza zawodniczka awansowała zatem bez gry do finału, w którym raszyniance udało się pokonać Jelenę Rybakinę. Po kilku dniach przerwy Pliskova przystąpiła do rywalizacji w Dubaju, gdzie odpadła na etapie 1/8 finału, po porażce z Coco Gauff. Udane występy w lutym pozwoliły jej jednak na gigantyczny awans w rankingu WTA. Jeszcze na początku lutego plasowała się na 78. miejscu. W tym momencie znajduje się o 40 lokat wyżej, a w rankingu WTA Race, który podsumowuje wyniki osiągnięte wyłącznie w obecnym sezonie, plasuje się na 12. pozycji. Organizatorzy turnieju w Indian Wells uhonorowali Karolinę Pliskovą. Dzika karta dla Czeszki Teraz Pliskova wystąpi w turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Organizatorzy tej imprezy ogłosili wczoraj znakomitą wiadomość dla reprezentantki Czech. Postanowiono przyznać jej dziką kartę do głównej drabinki imprezy. Z racji tego, że listy startowe zamykały się na początku lutego, jej ówczesny ranking nie pozwalał na bezpośrednią kwalifikację. Włodarze turnieju w Kalifornii dostrzegli jednak rosnącą formę Karoliny w ostatnich tygodniach i postanowili obdarować ją specjalnym wyróżnieniem. Oprócz Czeszki organizatorzy uhonorowali także kilka innych tenisistek. Dzikie karty do głównej drabinki otrzymały również: Emma Raducanu, Paula Badosa, Venus Williams, Caroline Wozniacki, Amanda Anisimova, Ashlyn Krueger oraz McCartney Kessler. Tytułu w turnieju WTA 1000 w Indian Wells będzie bronić Jelena Rybakina, która podczas ubiegłorocznej edycji pokonała w półfinale Igę Świątek, a w wielkim finale okazała się lepsza od Aryny Sabalenki. Nasza tenisistka będzie chciała nawiązać do sukcesu sprzed dwóch lat, kiedy to nie tylko wygrała w Kalifornii, ale dołożyła później także skalp podczas zmagań w Miami. Reprezentantce Kazachstanu nie udało się powtórzyć tego osiągnięcia w 2023 roku, bowiem przegrała finał na Florydzie z Petrą Kvitovą.