Partner merytoryczny: Eleven Sports

W sobotę może zagrać ze Świątek, w Rijadzie o niej zapomnieli. Kibice oburzeni, Zheng pominięta

Do rozpoczęcia WTA Finals pozostały już tylko dni, a Iga Świątek i Aryna Sabalenka mają być największymi gwiazdami turnieju w Rijadzie. WTA nie próżnuje i stara się na wielu płaszczyznach promować prestiżowe rozgrywki, nie zawsze z dobrym skutkiem. Pod jednym z ostatnich materiałów w komentarzach wybuchła prawdziwa burza. Kompletnie pominięta przez organizatorów została mistrzyni olimpijska, Qinwen Zheng.

Komunikat WTA ws. turnieju z udziałem Igi Świątek oburzył kibiców. Qinwen Zheng została pominięta
Komunikat WTA ws. turnieju z udziałem Igi Świątek oburzył kibiców. Qinwen Zheng została pominięta/SIPAUSA/NEWSPIX.PL / SIPAUSA/NEWSPIX.PL/Newspix

Mistrzostwo olimpijskie, finał w Wuhan, a do tego jeszcze tytuł w Tokio - obecny sezon zdecydowanie jest najlepszym w karierze Qinwen Zheng. Reprezentantka Chin pokonała w Paryżu na drodze do olimpijskiego złota Igę Świątek, a "na rozkładzie" w tym roku ma także m.in. Jasmine Paolini, Emmę Navarro, czy Karolinę Muchovą.

22-latka wykorzystała w Tokio nieobecność największych gwiazd na czele z Aryną Sabalenką i Coco Gauff i sięgnęła po kolejny tytuł w karierze. Co nie udało jej się w Pekinie i w Wuhan przed własną publicznością, udało się w stolicy Japonii. 

Qinwen Zheng górą w finale w Tokio. A Sofia Kenin czekała na to ponad cztery lata

Ponad dwie godziny trwała finałowa batalia z Sofią Kenin, której występ do ostatnich chwil nie był pewny. Amerykanka w trakcie debla w Tokio zmuszona była kreczować w półfinale, a po chwili popłakała się na korcie. Uraz nogi nie uniemożliwił jej na szczęście wyjście na kort na mecz z Qinwen Zheng. Mógł jednak za to odbić się na jej dyspozycji. 

O ile jeszcze w pierwszym secie obie tenisistki szły łeb w łeb, a Zheng dopiero w tie-breaku przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę, o tyle w drugiej partii jej przewaga była wyraźna. 

Chinka szybko przełamała swoją oponentkę i wyszła na prowadzenie 2:0. Po swoim serwisie zrobiło się 3:0, a sytuacja Kenin wyglądała na bardzo trudną. Nie udało jej się ani razu przełamać mistrzyni olimpijskiej i po 46 minutach było 6:3. A tytuł WTA Tokio powędrował w ręce Qinwen Zheng. 7. rakiecie świata mogło być przykro, że przy okazji promocji zbliżającego się WTA Finals została całkowicie pominięta. 

Denis Shapovalov - Giovanni Mpetshi Perricard. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

WTA Finals. Kibice oburzeni, Qinwen Zheng pominięta przez WTA

Organizatorzy zaprezentowali kibicom w sobotę materiał promujący prestiżowy turniej, jednak ci błyskawicznie wychwycili, że zabrakło na nim Qinwen Zheng. Na filmie ukazano zagrania Igi Świątek, Aryny Sabalenki, Jessiki Peguli, Jasmine Paolini i Jeleny Rybakiny. Poza Chinką próżno było na nim wypatrywać Barbory Krejcikovej, która również bierze udział w WTA Finals.

W komentarzach pod postem na Instagramie błyskawicznie wybuchła burza. Fani nie byli zadowoleni z pominięcia mistrzyni olimpijskiej i mistrzyni Wimbledonu. Ich zdaniem było to spore niedopatrzenie ze strony WTA. A w końcu to właśnie jedna z nich może być pierwszą rywalką Igi Świątek w Rijadzie. 

Gdzie są Zheng i Barbora?, To brak szacunku, Brak profesjonalizmu i jawna dyskryminacja!, Organizatorzy nie okazali szacuku dla Qinwen Zheng i Barobry Krejcikovej

~ tak wyglądała przeważająca część komentarzy pod materiałem WTA

Na wtorek zaplanowano losowanie grup WTA Finals. Odbędzie się ono na zasadzie dwójek, z miejsc 1-2, 3-4, 5-6 i 7-8. Z ósemką do turnieju przystępuje wspomniana Krejcikova. Świątek w grupie nie trafi na pewno na Sabalenkę i nie będzie mogła także wylosować chociażby jednocześnie trzeciej Gauff z czwartą Paolini. Czeszka lub Chinka za to na pewno trafią do grupy z raszynianką. 

Qinwen Zheng/Yuichi YAMAZAKI / AFP/AFP
Iga Świątek/ABACA/NEWSPIX.PL/Newspix
Aryna Sabalenka/WANG ZHAO / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem