Mirra Andriejewa, która dotąd występowała przede wszystkim w juniorskich zawodach i w małych turniejach ITF, jest właśnie na ustach tenisowego świata. Wszystko za sprawą dyspozycji i wręcz sensacyjnych wyników osiąganych w trakcie turnieju WTA w Madrycie. Najpierw pokonała finalistkę US Open Kanadyjkę Leylah Fernandez, a następnie rozprawiła się z Brazylijką Beatriz Haddad Maią. W następnej rundzie czekał na nią pojedynek z Magdą Linette. Rozpędzona Rosjanka nie oszczędziła polskiej tenisistki. Zwyciężyła 6:3, 6:3 i awansowała do czwartej rundy, w której spróbuje pokonać Arynę Sabalenkę. Sukcesy głośnym echem odbijają się w ojczyźnie nastolatki, która to w dniu meczu z Linette obchodziła swoje 16. urodziny. Zachwytom nie ma końca. Znamy godzinę meczu Igi Świątek. To będzie "polska" niedziela w Madrycie Mirra Andriejewa na ustach świata tenisa i... Rosjan. Zachwycają się jej sukcesami Choć Rosjanie starają się zaklinać rzeczywistość i nieraz już zapewniali, że wyeliminowanie rosyjskich sportowców z większości imprez międzynarodowych zupełnie ich nie dotyka, sprawy zdają się mieć całkowicie inaczej. Co chwilę słychać z Moskwy narzekania, a nawet groźby. Zwłaszcza teraz, po wydaniu przez MKOl warunków dopuszczenia do startów zawodniczek oraz zawodników z Rosji i Białorusi. Nie podoba im się zwłaszcza zakaz rywalizacji pod rosyjską flagą oraz zakaz odgrywania hymnu państwowego. Jelena Wialbe, prezes Rosyjskiej Federacji Narciarstwa Biegowego, przestrzegała, że jeśli któryś z jej rodaków przyjmie warunki MKOl i wystartuje pod neutralnymi barwami, będzie "zdrajcą" i nie dostanie żadnych dotacji od państwa. Władze tenisa jako jedne z nielicznych pozwoliły Rosjanom i Białorusinom na udział w zawodach WTA i ATP właściwie bez spełnienia poważniejszych kryteriów. Z tym większą uwagą śledzone są w Rosji rozgrywki na kortach. W Moskwie święcone są triumfy zwłaszcza teraz. Wykorzystują sukcesy osiągane przez 16-letnią Andriejewą. "16-letnia Rosjanka podbija tenis: zdobywa szczyty i marzy o wygraniu większej liczby turniejów wielkoszlemowych niż Djokovic. Uwielbia też spacery w deszczu" - opisują Mirrę w Sports.ru. Przypominają, że pochodzi ona z rodziny o tenisowym zacięciu. "Andriejewa ma starszą siostrę, Erikę. Jest ona finalistką juniorskiego Wielkiego Szlema (Roland Garros-2021), zadebiutowała też wśród seniorek, a obecnie jest w rankingu na 114. miejscu" - czytamy. Okazuje się, że dziewczyny w świat tenisa wprowadziła mama, która zakochała się w nim, gdy czekała na narodziny Eriki. Teraz rodzina mieszka na stałe we Francji, ale rosyjska prasa stara się położyć nacisk na słowa Mirry wypowiedziane już jakiś czas temu. Dotyczyły one powrotów do rosyjskiego Krasnojarska. "Bez względu na to, jak banalnie to zabrzmi, ale kiedy wracasz do domu, starasz się poświęcić więcej czasu na komunikację z krewnymi, przyjaciółmi. Dla mnie to odpoczynek psychiczny. Poza tym tęsknię dziadkami" - miała zadeklarować tenisistka. Sabalenka bliska sporej wpadki. Ciężkie chwile Białorusinki, rywalka kompletnie ją zaskoczyła Rosyjskie tenisistki entuzjastycznie o Andriejewej. "Prawdziwy fenomen", "Ma przed sobą wielką karierę" "Mirra Andriejewa to sensacja turnieju w Madrycie. Utalentowana juniorka z Rosji zbliża się do pierwszej setki" - opisują z kolei w Championacie. Przytoczono wypowiedź emerytowanej tenisistki, Anny Dmitriewej. "O zdolnościach Andriejewej mówiło się od bardzo dawna. Była w finale juniorskiego Australian Open, ale przegrała tam z rodaczką. Mirra to jedna z najsilniejszych juniorek na świecie! Jestem tego całkowicie pewna. (...) Jestem przekonana, że Mirra ma przed sobą wielką karierę, życzę jej powodzenia!" - stwierdziła. Bardzo entuzjastycznie dyspozycję i warunki Mirry skomentowała również Jelena Wiesnina, złota medalistka igrzysk olimpijskich z Rio de Janeiro w grze podwójnej i srebrna medalistka igrzysk olimpijskich z Tokio w grze mieszanej. Kontrowersja w meczu Igi Świątek. Stanęła na środku kortu i aż kręciła głową z niedowierzaniem