Dziś nad ranem Venus Williams pokonała w półfinale 6:7 (3-7), 6:2, 6:3 o 11 lat młodszą rodaczkę CoCo Vandeweghe. Mecz trwał dwie i pół godziny. Niedługo później Serena rozprawiła się w 52 minuty z pogromczynią Agnieszki Radwańskiej, Chorwatką Mirjaną Lucić-Baroni. Amerykanka wygrała gładko 6:2, 6:1. Venus, która ma siedem tytułów wielkoszlemowych, po raz 15. zagra w decydującym spotkaniu turnieju tej rangi, a drugi w Melbourne. Dla rewelacyjnej Vandeweghe półfinał w Melbourne był rekordowym osiągnięciem w Wielkim Szlemie. Wcześniej dotarła tylko do ćwierćfinału Wimbledonu. W dzisiejszym starciu pokazała jednak, że wciąż chce więcej. 25-latka wygrała w tie-braku pierwszego seta, w którym obie zawodniczki zaliczyły po jednym przełamaniu już w pierwszych dwóch gemach. Kolejne dwie odsłony należały jednak do doświadczonej Williams. W drugiej partii Venus dwukrotnie przełamała młodszą rodaczkę i wygrała seta do dwóch, wykorzystując drugą piłkę setową. Trzeci set to znów dwa przełamania i wygrana do dwóch utytułowanej zawodniczki. Vandeweghe broniła się dzielnie. Obroniła trzy piłki meczowe przy swoim serwisie, ale w końcu oddała zwycięstwo Williams, która oszalała ze szczęścia. Niedługo później jednostronny półfinał wygrała Serena Williams i zmierzy się z siostrą. Będzie to dziewiąty wielkoszlemowy finał między słynnymi siostrami. Wyniki półfinałów: Venus Williams (USA, 13.) - CoCo Vandeweghe (USA) 6:7 (3-7), 6:2, 6:3 Serena Williams (USA, 2.) - Mirjana Lucić-Baroni (Chorwacja) 6:2, 6:1