Barty pokonała 80. na liście WTA Kazaszkę Zarinę Dijas 1:6, 6:3, 6:2. Zanotowała 27 uderzeń wygrywających, a jej rywalka osiem. Australijka, która po zakończeniu tej edycji US Open może wrócić na fotel liderki światowego rankingu, zmierzy się teraz z Amerykanką Lauren Davis lub szwedzką kwalifikantką Johanną Larsson. Rok temu w Nowym Jorku Barty odpadła w 1/8 finału. Wówczas po raz pierwszy w karierze dotarła do tego etapu w Wielkim Szlemie. Przełomowy dla 23-letniej zawodniczki okazał się obecny sezon. Jej największym sukcesem jest czerwcowy triumf we French Open. Bouchard uległa z kolei rozstawionej z "12" Anastasiji Sevastovej 3:6, 3:6. Kanadyjka zaliczyła 27 niewymuszonych błędów i cztery podwójne. Była piąta rakieta świata, która w 2014 roku grała w finale Wimbledonu, od kilku lat nie potrafi wrócić do wysokiej formy. Szczególnie słabo idzie jej w tym sezonie. w poniedziałek zaliczyła 12. porażkę z rzędu. Obecnie plasuje się na 119. pozycji w rankingu. Sevastova, która rok temu na kortach Flushing Meadows dotarła do półfinału, zagra z Igą Świątek.