W trwającym 129 minut pojedynku wyżej notowana, dwa lata młodsza Keys skuteczniej serwowała (sześć asów wobec jednego rywalki i 1-3 w podwójnych błędach), miała lepszy bilans uderzeń wygrywających względem niewymuszonych błędów (36/37 kontra 12/25), zdobyła ogółem więcej punktów (102-90), ale w decydujących górą była Stephens. To ona także wygrała finał cztery lata temu oraz pokonała rodaczkę we French Open 2018 w ich drugim starciu w Wielkim Szlemie. W poniedziałek w imprezach tej rangi poprawiła bilans na 3-0 i 5-2 łącznie. Zajmująca 66. pozycję w klasyfikacji tenisistek Stephens, która w połowie 2018 roku była trzecia w świecie, w drugiej rundzie może być rywalką Magdy Linette. Polka w poniedziałek zagra z inną reprezentantką gospodarzy, rozstawioną z numerem 21. Cori Gauff. Wcześniej pierwszego dnia rywalizacji do drugiej rundy awansowały m.in. byłe liderki listy światowej Hiszpanka Garbine Muguruza (nr 9.) i Rumunka Simona Halep (12.). Tuż przed startem zmagań na kortach Flushing Meadows z udziału w ostatniej tegorocznej lewie Wielkiego Szlema wycofały się z powodu kontuzji Łotyszka Jelena Ostapenko, triumfatorka French Open 2017, oraz finalistka Australian Open z lutego tego roku Amerykanka Jennifer Brady. Mecz Linette z Gauff powinien się rozpocząć ok. godz. 22 czasu polskiego.