USTA na 10 000 dolarów wycenił słowne utarczki Williams z prowadzącym spotkanie Portugalczykiem Carlosem Ramosem i próby jego obrażania, 4 000 dodał za niezgodne z przepisami korzystanie ze wskazówek trenera, a 3 000 za zniszczenie rakiety. Niespełna 21-letnia Osaka jest pierwszą w historii reprezentantką Japonii, która wywalczyła wielkoszlemowy tytuł w singlu. Finałowe spotkanie w nocy z soboty na niedzielę zaczęło się sensacyjnie, gdy Williams szybko przegrywała już 1:5. Chwilę wcześniej, po drugiej stracie podania, ze złości rzuciła rakietą o kort i ją połamała. W drugiej partii Williams kłóciła się z Ramosem. Sędzia dał jej pierwsze ostrzeżenie w drugim gemie, bo uznał, że Amerykanka nieprzepisowo skorzystała ze wskazówek trenera podczas meczu. To ją bardzo wzburzyło i jeszcze bardziej rozzłościło. Chwilę później, podczas zmiany stron, ponownie zaatakowała arbitra. "Nie oszukuję, nigdy w życiu nie oszukiwałam. Jesteś mi winny przeprosiny" - stwierdziła 37-letnia tenisistka. To nie był koniec jej sporu z sędzią. Po kilku minutach dodała: "Nigdy więcej nie będziesz sędziował moich meczów. Jesteś kłamcą" - oceniła pracę sędziego 37-letnia tenisistka. "Na deser" nazwała Ramosa złodziejem, gdy ten udzielił jej drugiego ostrzeżenia skutkującego stratą punktu.