"To był niesamowity finał. Wydawało się, że miałem ten mecz - mniej lub bardziej - pod kontrolą. W piątym secie sporo się jednak działo, było sporo przełamań. To był jeden z najbardziej emocjonujących wieczorów w mojej tenisowej karierze. To zwycięstwo wiele dla mnie znaczy, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, jak trudne stało się to spotkanie. Musisz cierpieć na korcie. Musisz przetrwać takie momenty, by osiągnąć pełnię pewności siebie. Mam nadzieję, że widzimy się za rok" - stwierdził Nadal. "Dziś wieczorem wszyscy zobaczyli, dlaczego Daniił od poniedziałku będzie czwartym zawodnikiem na świecie. To, w jaki sposób był w stanie walczyć o odmienienie sytuacji w tym meczu, był niesamowity. Będzie miał jeszcze wiele okazji, by wygrywać takie turnieje" - chwalił Hiszpan finałowego rywala. "Rafa, to, co dziś pokazałeś, jest niewyobrażalne. Bardzo trudno jest z tobą rywalizować. W trzeciej partii zacząłem się zastanawiać, co bym miał powiedzieć podczas dekoracji po szybkiej porażce w trzech setach. Wówczas zacząłem grać punkt po punkcie i zaszedłem dużo dalej. Gdy na telebimie wyświetlano ujęcia dotyczące 19 wielkoszlemowych triumfów Nadala, pomyślałem: Gdybym to ja bym wygrał, to co by pokazali?" - zaznaczył rozstawiony z piątką Rosjanin. "Jestem tylko człowiekiem i popełniam błędy. Buczeliście na mnie wcześniej, bo powiedziałem i robiłem niewłaściwe rzeczy. Ale pokazaliście mi, że można się zmienić i kocham was" - dodał Miedwiediew.