Nadal zwyciężył w nowojorskich zawodach w 2010, 2013 i 2017 roku. Po zwycięstwie nad Argentyńczykiem 6:4, 7:5, 6:2 po raz ósmy znalazł się w 1/2 finału rywalizacji na kortach Flushing Meadows. Łącznie w imprezach cyklu Wielkiego Szlema już 33. raz osiągnął półfinał. Lepsi od niego są tylko: Federer (45) i Djoković (36). "Jestem w półfinale i to dla mnie bardzo ważne. Nie ustrzegłem się błędów, ale i przeciwnik grał dobrze" - ocenił Nadal. Hiszpan nigdy wcześniej nie przegrał ze Schwartzmanem i - po niespełna trzech godzinach - tradycji stało się zadość. To ósma wygrana w bezpośrednich spotkaniach, zresztą odniesiona po ciężkim boju. W pierwszym secie Nadal prowadził 4:0, w drugim 5:1, jednak za każdym razem zawodnik z Ameryki Południowej odrabiał straty. W końcówkach lepszy był faworyt. Ostatnia odsłona meczu potoczyła się zdecydowanie po myśli tenisisty z Majorki. Po odpadnięciu broniącego tytułu Djokovicia i Federera, Nadal jest głównym kandydatem do triumfu w US Open 2019. W półfinale spotka się z rewelacją zawodów Włochem Matteo Berrettinim (24.), który w ćwierćfinale wygrał z Francuzem Gaelem Monfilsem (13.) 3:6, 6:3, 6:2, 3:6, 7:6 (7-5). "To zawodnik, który z każdym tygodniem robi wielkie postępy, więc czeka mnie trudne zadanie" - stwierdził Nadal, który ani razu nie grał przeciwko Berrettiniemu. Włoch z kolei dołączył do elitarnego grona rodaków. Został czwartym w liczonej od 1968 roku tzw. Open Erze zawodnikiem z Italii, który dotarł do tego etapu w Wielkim Szlemie. Przed nim w półfinale w Nowym Jorku był tylko jeden Włoch - Corrado Barazzutti w 1977 roku. W drugim spotkaniu 1/2 finału walczyć będą Rosjanin Daniił Miedwiediew (5.) i Bułgar Grigor Dimitrow, który rundę wcześniej wyeliminował Federera, a wcześniej także m.in. Kamila Majchrzaka. giel/ co/