33-letni Murray sprecyzował, że ostatnio w takiej formie był... w 2017 r. przed turniejem French Open na kortach im. Rolanda Garrosa. "To było dawno. Wiem, że od tamtej pory grałem kilka Wielkich Szlemów, ale tak naprawdę to nie ja biegałem po korcie. To była dla mnie długa podróż, by wrócić do tego poziomu. Mam nadzieję, że będę mógł uczestniczyć w US Open bez martwienia się o to, co będzie dalej i jak będzie się czuć moje biodro" - podkreślił Murray zajmujący obecnie 134. miejsce w rankingu. Murray, który wygrał na twardych kortach w Nowym Jorku tylko w 2012 roku, ostatni raz rywalizował tu w 2018 r. Szkot, dwukrotny mistrz olimpijski w grze pojedynczej (2012 i 2016), w pierwszej rundzie US Open, we wtorek, zmierzy się z Japończykiem Yoshihito Nishioką. olga/ co/