21-letnia Krunic odniosła największy sukces w karierze. W zawodach Wielkiego Szlema bierze udział dopiero po raz drugi. Przed rokiem na kortach Flushing Meadows odpadła w pierwszej rundzie, a teraz pokonała już trzy rywalki w turnieju głównym, a wcześniej także trzy w kwalifikacjach. Na otwarcie głównej części imprezy wyeliminowała Katarzynę Piter, a w drugiej rundzie okazała się lepsza od grającej z nr. 27. Amerykanki Madison Keys. W sobotę zakończyła przygodę z US Open dwukrotnej triumfatorki Wimbledonu. Krunic urodziła się i wychowała w... Moskwie, gdzie pracowali jej rodzice. Przygodę z tenisem rozpoczęła w klubie Spartak Moskwa, podobnie jak np. Anna Kurnikowa, Jelena Dementiewa czy Anastazja Myskina. W stolicy Rosji skończyła szkołę średnią, a później na półtora roku przeniosła się na Słowację, by wreszcie trafić do Serbii. - Moja cała rodzina pochodzi z Serbii, mój cały sztab jest z Serbii, nie wyobrażam sobie, że mogłabym reprezentować inny kraj" - podkreśliła zawodniczka, której idolkami są Mary Pierce, Kim Clijsters oraz... Agnieszka Radwańska. "Podziwiam jej sprytną grę - zauważyła. O awans do ćwierćfinału Krunic zagra z rozstawioną z "16" Białorusinką Wiktorią Azarenką lub Rosjanką Jeleną Wiesniną. Kvitova w Nowym Jorku nie radzi sobie najlepiej. Jej najlepszym osiągnięciem jest 1/8 finału z 2009 i 2012 roku.