Świątek wyszła na kort nr 12 zaraz po Katarzynie Kawie. Pierwsza z Polek pożegnała się z imprezą, ale druga pokazała się z dobrej strony. Dała też sygnał, że postara się powalczyć na kortach Flushing Meadows o poprawę wyniku z ubiegłorocznego debiutu, kiedy zatrzymała się właśnie na drugiej rundzie. Plasująca się na 53. pozycji na światowej liście tenisistka z Raszyna uspokoiła również swoich kibiców, że porażka w pierwszej rundzie turnieju WTA w Nowym Jorku, który poprzedzał US Open, była bardziej wypadkiem przy pracy niż zwiastunem słabszej formy. Nigdy wcześniej nie miała okazji się zmierzyć z Kudiermietową, która jest 42. rakietą świata. Rosjanka ma w dorobku jeden tytuł WTA, ale w deblu. W Wielkim Szlemie tylko raz dotarła do trzeciej rundy, podczas gdy Świątek może pochwalić się 1/8 finału ubiegłorocznego French Open i styczniowego Australian Open. Ta różnica w osiągnięciach w grze pojedynczej znalazła odzwierciedlenie podczas wtorkowego pojedynku. Co prawda Polka w pierwszym gemie aż pięć razy musiała się bronić przed przełamaniem, ale po paru minutach to ona prowadziła 4:1. Kudiermietowa grała ofensywnie i ryzykownie, czego efektem była jej przewaga pod względem uderzeń wygrywających, ale i niewymuszonych błędów. Podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego miała zaś stuprocentową skuteczność w wykorzystywaniu "break pointów" i kilka razy popisała się dużą precyzją zagrań. Pewnie wyszła więc na prowadzenie w tym spotkaniu. Druga odsłona miała bardzo podobny przebieg, tyle że tym razem w gemie otwarcia to Rosjanka trzy razy była o krok od straty podania. Świątek znów uzyskała bezpieczną przewagę 4:1, co pozwoliło jej spokojnie kontrolować przebieg rywalizacji do samego końca. Przeciwniczka co prawda posłała trzy asy, ale niewiele to zmieniło. Wciąż przeplatała własne błędy z udanymi zagraniami, które dawały jej punkty. W ostatniej akcji trwającego półtorej godziny meczu Świątek popisała się udanym returnem. Kolejną rywalką 19-letniej Polki będzie Sachia Vickery. Amerykańska tenisistka na otwarcie w Nowym Jorku wygrała z rodaczką Taylor Townsend 6:2, 6:4. Zajmująca 160. miejsce w rankingu światowym Vickery otrzymała od organizatorów US Open tzw. dziką kartę. W pierwszej rundzie nie miała większych kłopotów z Townsend, która na liście WTA jest 79. We wtorek mecze otwarcia przegrali Kawa i Kamil Majchrzak. W drugiej rundzie w środę zaprezentują się zaś Magda Linette i Hubert Hurkacz. Oboje są rozstawieni z numerem 24. Wynik meczu 1. rundy w singlu kobiet: Iga Świątek (Polska) - Weronika Kudiermietowa (Rosja, 29) 6:3, 6:3 an/ zm/