Gauff uczestniczyła w eliminacjach tegorocznego Wimbledonu również dzięki "dzikiej karcie". Pomyślnie przeszła trzy rundy, a w swoim debiucie w głównej drabince Wielkiego Szelma sensacyjnie wyeliminowała swoją rodaczkę i idolkę Venus Williams. Później młoda tenisistka z Atlanty pokonała także Słowaczkę Magdalenę Rybarikovą i Słowenkę Polonę Hercog. Dopiero w 1/8 finału uległa późniejszej triumfatorce Rumunce Simonie Halep. Oprócz Gauff "dzikie karty" otrzymały także reprezentantki gospodarzy Caty McNally, Whitney Osuigwe, Katie Volynets, Francesca Di Lorenzo i Kristie Ahn, Francuzka Diane Parry oraz Australijka Samantha Stosur. Organizatorzy zdecydowali się ponadto przyznać "dzikie karty" Jackowi Sockowi, który nie grał przez pół roku z powodu kontuzji kciuka, jego rodakom Ernestowi Escobedo, Bjornowi Fratangelo, Marcosowi Gironowi, Denisowi Kudle i Zachary'emu Svajdzie, a także Francuzowi Antoine'owi Hoangowi i australijskiemu tenisiście, którego nazwiska jeszcze nie ogłoszono.