Rozstawiony z "17" Tomic przegrał na otwarcie z Damirem Dzumhurem z Bośni i Herzegowiny. Obraźliwy komentarz z ust Australijczyka zarejestrowały kamery. Zawodnik przeprosił po meczu za to. "Ten człowiek zdecydowanie mnie prowokował przez dłuższy czas. Mimo wszystko przepraszam osoby, które stały obok i mogły to słyszeć" - zaznaczył. W ciągu pierwszych trzech dni turnieju zanotowano 15 wykroczeń dyscyplinarnych. Kary finansowe nałożone za nie wynoszą łącznie ponad 35 tys. USD. Po trzy tysiące mają zapłacić Włoch Fabio Fognini i Amerykanin Steve Johnson. Na pierwszego nałożono grzywnę za niesportowe zachowanie - podczas wtorkowego spotkania z Rosjaninem Tejmurazem Gabaszwilim najpierw dostał ostrzeżenie od sędziego stołkowego, gdy w złości uderzył mocno piłkę. Następnie został ukarany stratą punktu, gdy zabrał arbitrowi liniowemu okulary przeciwsłoneczne. Po wygranym przez niego meczu Włoch w rozmowie z rodzimymi dziennikarzami narzekał na nowojorski turniej. "Mają swoje własne reguły, Amerykanie są inni w każdy możliwy sposób. Z wszystkich Wielkich Szlemów ten jest według mnie najgorszy z wielu powodów" - podsumował zawodnik z Italii, mąż Flavii Pennetty, która triumfowała w Nowym Jorku w poprzednim sezonie. Johnson został ukarany za zniszczenie rakiety.