Rozstawiona z "10", a obecnie jedenasta w rankingu WTA Radwańska zaprezentuje się w trzecim tego dnia spotkaniu na korcie nr 10. Z 85. na światowej liście Martić zmierzy się po raz czwarty. Pokonała ją zarówno w dwóch meczach rozegranych w 2011 roku, jak i w kolejnym sezonie w Pucharze Federacji. Polka w tym roku zmagała się z kłopotami zdrowotnymi i spadkiem formy. W lipcu wyszła za mąż za swojego sparingpartnera i drugiego trenera Dawida Celta. Ostatnio w New Haven dotarła do półfinału. Najlepszym wynikiem Chorwatki w Wielkim Szlemie jest 1/8 finału. W US Open jeszcze nigdy nie udało jej się jednak przejść drugiej rundy. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego po raz 12. z rzędu wystąpi w tej imprezie. To jedyny turniej wielkoszlemowy, w którym Radwańska jeszcze nigdy nie znalazła się w "ósemce". Na 1/8 finału zatrzymała się pięciokrotnie - w latach 2007-08 i 2012-13 oraz w poprzednim sezonie. "Tu zawsze mi się ciężko gra, ale tak to już jest w tenisie, że komuś pasuje bardziej ten turniej, a innym mniej. Dotychczas nigdy nie czułam się tam komfortowo. Towarzyszyły temu słabsze wyniki, choć zawsze staram się dojść choćby do +ósemki+. Być może 2017 rok będzie szczęśliwszy. Może z dwoma pierścionkami na palcu pójdzie mi łatwiej w tym sezonie" - zaznaczyła w rozmowie z PAP krakowianka. O ile ona nie może narzekać na wynik losowania, to pecha miała Linette, która trafiła na Pliszkovą. 72. na światowej liście poznanianka, która w New Haven pokazała się z dobrej strony i dotarła do "16", ma za sobą już pięć konfrontacji z Czeszką. Ostatnia z nich odbyła się w 2015 roku. Polka ze zwycięstwa nad tą przeciwniczką cieszyła się raz i miało to miejsce pięć lat temu w imprezie niższej rangi - ITF. Wtorkowa konfrontacja obu zawodniczek będzie pierwszym tego dnia pojedynkiem na korcie centralnym. Linette zaprezentuje się trzeci z kolei raz w głównej drabince US Open. Dwa lata temu dotarła do drugiej fazy zmagań, a w poprzednim sezonie odpadła rundę wcześniej. Pliszkova w ubiegłym roku dotarła aż do finału, a sezon wcześniej odpadła w 1. rundzie. Radwańska i Linette to jedyne reprezentantki Polski w singlu w bieżących zmaganiach w Nowym Jorku.