Turniej w Strasburgu wkracza w decydującą fazę. Na czwartek zaplanowano ćwierćfinały, a pierwszym z nich był pojedynek Samsonowej z Haddad Maią. Zakończył się on niespodziewanie szybko, po zaledwie godzinie i 29 minutach, zwycięstwem rozstawionej z numerem piątym Rosjanki, dla której to jest debiut w tej imprezie. Ta od początku meczu uzyskała przewagę. Samsonowa już bowiem w pierwszym gemie przełamała podanie rywalki. Potem w ósmym obroniła trzy break pointy, ale w dziewiątym rozstrzygnęła sprawę pierwszego seta (6:3). Tenis. Beatriz Haddad Maia bez szans w Strasburgu W drugiej partii Rosjanka już na początku musiała bronić break pointów (dwóch), ale potem kontrolowała sytuację na korcie. Przełamała rozstawioną z "dwójką" Brazylijkę w drugim, czwartym i szóstym gemie, zapewniając sobie pewne zwycięstwo. Haddad Maia nie tak dawno temu postawiła się Idze Świątek, z którą wygrała nawet pierwszego seta w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Madrycie. Potem jednak do głosu doszła Polka, która awansowała dalej, a ostatecznie triumfowała w całej imprezie. Dla Samsonowej ćwierćfinał był najłatwiejszym meczem w Strasburgu, bowiem w zarówno w pierwszej rundzie, przeciwko Czeszce Barborze Krejčikovej, jak i w drugiej z Kanadyjką Laylah Fernandez, potrzebowała trzech setów, aby zwyciężyć. W półfinale rywalką Rosjanki może być Magda Linette. Polka na razie spisuje się bardzo dobrze w tym turnieju, bowiem pokonała kolejno Rumunkę Soranę Cirsteę 7:5, 7:5 i rozstawioną z "szóstką" rodaczkę Samsonowej - Jekaterinę Aleksandrową 6:7, (5-7), 6:3, 6:3, a w ćwierćfinale zmierzy się z Amerykanką Madison Keys (4.). W Strasburgu występował także inna przedstawiciela "Biało-Czerwonych" - Magdalena Fręch. Łodzianka w pierwszej rundzie wygrała z Amerykanką Sloane Stephens 6:3, 6:3, w kolejnej choć była lepsza w pierwszym secie od turniejowej "jedynki" Markety Vondroušovej (7:5), to w dwóch następnych Czeszka pozwoliła "ugrać" naszej tenisistce zaledwie gema (1:6, 0:6). Tenis. Za chwilę już początek Rolanda Garrosa Impreza w Strasburgu to ostatnia prosta przed wielkoszlemowym Rolandem Garrosem, który rozpocznie się 26 maja w Paryżu. Tytułu w grze pojedynczej kobiet broni Świątek, która w sumie triumfowała tam już trzy razy. Teraz jeszcze 22-letnia Polka też będzie główną faworytką do zwycięstwa, ponieważ w tym sezonie poniosła tylko jedną porażkę na kortach ziemnych, po drodze wygrywając w Madrycie (pierwszy raz w karierze) i Rzymie (już po raz trzeci). W stolicy Francji w tej konkurencji zobaczymy także Linette i Fręch.