Dwa poprzednie wygrała Hantuchova - w 2009 roku na ziemnej nawierzchni w Warszawie 6:3, 6:1 oraz w tym sezonie na twardej w Pattayi w Tajlandii 6:3, 6:2. Ich trzecie spotkanie trwało godzinę i 42 minuty. W pierwszym secie kluczowe okazało się jedno przełamanie serwisu Hantuchovej w piątym gemie. Natomiast w drugiej partii Polka najpierw odrobiła stratę jednego "breaka", a sama zapisała na swoim koncie dwa, w tym drugi na 6:5. - Wiedziałam czego się mogę po niej spodziewać. Znałam wcześniej jej grę, więc mogłam się odpowiednio przygotować do tego meczu. Poza tym uwierzyłam ostatnio bardziej w swoje możliwości. W lutym, kiedy ostatnio trafiłyśmy na siebie, byłam chyba trochę zdenerwowana, ale tym razem byłam pewna swojej gry. Zresztą od kilku tygodni gram bardzo dobrze, a każdy kolejny mecz daje mi więcej doświadczenia i teraz wierzę w to, że mogę pokonać każdą dziewczynę z Top 20 - powiedziała po meczu Radwańska. 29-letnia Słowaczka, była numer pięć na świecie (styczeń 2003), jest obecnie 32. w rankingu WTA Tour, natomiast młodsza o osiem lat krakowianka w poniedziałek po raz pierwszy awansowała do czołowej pięćdziesiątki - na 48. miejsce. W poniedziałkowym zwycięstwie Polki cichy udział miała też starsza siostra Agnieszka, aktualna wiceliderka klasyfikacji tenisistek, która z rywalką Urszuli często występowała w ostatnich sezonach w deblu. - Jesteśmy w stałym kontakcie, najczęściej przez Skype'a. Rozmawiam z Agą każdego dnia, czasem nawet dwa razy dziennie. Prosiłam ją o rady po losowaniu drabinki i parę rzeczy mi podpowiedziała. Ale zazwyczaj rozmawiamy ze sobą mniej o tenisie, raczej o wielu innych sprawach. Ona teraz jest w domu, w Krakowie, gdzie odpoczywa po finale Wimbledonu i ostro przygotowuje się do olimpiady - dodała Urszula, która na igrzyskach wystąpi w singlu i deblu, z siostrą. W 1/8 finału rywalką 21-letniej krakowianki będzie zwyciężczyni wtorkowego spotkania Amerykanki Sloane Stephens z Rumunką Soraną Cirsteą. Przed rokiem w Carlsbadzie triumfowała Agnieszka Radwańska, jednak tym razem do USA pojedzie dopiero na początku sierpnia, zaraz po występie w Londynie. Jest jedną z najpoważniejszych kandydatek do medali, bowiem rywalizacja o nie będzie się toczyć na wimbledońskiej trawie. Wynik spotkania pierwszej rundy: Urszula Radwańska (Polska) - Daniela Hantuchova (Słowacja, 6) 6:4, 7:5.