- Grałam dobrze, ale niestety, Serena jeszcze lepiej. Niesamowicie ciężko było cokolwiek zrobić. Williams bardzo dobrze serwowała, nie dała mi za dużo szans, okazji na załapanie się na jeszcze większą i bardziej zaciętą walkę, aczkolwiek wynik 2:6, 3:6 nie jest zły. Było "zacięcie". Jestem zadowolona ze swej postawy - mówiła Urszula. W drugim secie walka długo była zacięta w odróżnieniu. - W końcówce seta Serena zaczęła lepiej grać. Przycisnęła i nie dała mi za dużo do powiedzenia. Starałam się jak mogłam, grałam swój najlepszy tenis, ale to nie wystarczyło do pokonania Amerykanki - rozkładała ręce Urszula. Nie udzielała zbyt długo wywiadów, gdyż około godz. 18:30 czeka ją spotkanie w deblu z Agnieszką kontra słowacka para Hatnuchova/Cibulkova. - Nie rozmawiałyśmy jeszcze z Agnieszką o deblu, singiel był dla mnie najważniejszy. Teraz usiądziemy i postaramy się złapać koncentrację - dodała Urszula. - Dwa tygodnie temu grałam singla w Carlsbadzie i pokonałam Hantuchovą, z kolei z Cibulkovą przegrałam. Zobaczymy, jak Słowaczki są zgrane. Z Wimbledonu Michał Białoński