W nagrodę krakowianka, która do turnieju głównego dostała się prze kwalifikacje, zagra z Ayumi Moritą. Japonka dość niespodziewanie wyeliminowała rozstawioną z numerem siedem Anę Ivanović. Piękna Serbka, która jakoś nie może wrócić do dyspozycji sprzed kilku lat, przegrała 3:6, 5:7. Z imprezą pożegnała się też Niemka Julia Goerges. Turniejowa "szóstka" musiała uznać wyższość Marii Kirilenko. Rosjanka wygrała 6:2, 6:3. Udany powrót na rodzime korty zanotowała Serena Williams. Tenisistka, która straciła 11 miesięcy przez choroby i kontuzje, w pierwszej rundzie z kwitkiem odprawiła reprezentującą Australię Anastasię Rodionovą, nie dając rywalce "ugrać" nawet gema, czyli sprawiła jej klasyczny "rowerek". - Zawsze powtarzałam, że jeśli gram swój najlepszy tenis, nikt nie jest w stanie mnie pokonać. Mam nadzieję, że wrócę na ten poziom - powiedziała Amerykanka. W środę spotkanie drugiej rundy rozegra Agnieszka Radwańska. Rozstawiona z numerem piątym Polka zmierzy się z reprezentantką Tajwanu Chang Kai-Chen. W pierwszej rundzie debla Ula Radwańska w parze z Sawczuk przegrały z Goerges i Czeszką Barborą Zahlavovą-Strycovą 0:6, 2:6. I runda gry pojedynczej: Marina Erakovic (Nowa Zelandia) - Sofia Arvidsson (Szwecja) 6:2, 6:1 Sabine Lisicki (Niemcy) - Simona Halep (Rumunia) 6:1, 6:2 Ayumi Morita (Japonia) - Ana Ivanović (Serbia, 7.) 6:3, 7:5 Maria Kirilenko (Rosja) - Julia Goerges (Niemcy, 6.) 6:2, 6:3 Urszula Radwańska (Polska) - Olga Sawczuk (Ukraina) 6:4, 6:2 Daniela Hantuchova (Słowacja) - Rika Fujiwara (Japonia) 6:0, 6:2 Serena Williams (USA) - Anastasia Rodionova (Australia) 6:0, 6:0