Zwycięstwo w tym pojedynku da krakowiance miejsce w turnieju głównym, w którym jako rozstawiona z numerem siódmym zagra jej starsza siostra Agnieszka, obecnie ósma w rankingu WTA Tour. Isia w pierwszej rundzie zmierzy się z kwalifikantką i jeśli Urszula pokona King, a los nie okaże się łaskawy, to być może siostry po raz czwarty zagrają ze sobą w zawodowym turnieju. Na razie 2-1 prowadzi Agnieszka. Ewentualnie w drugiej rundzie starsza z Radwańskich trafiłaby na zwyciężczynie meczu pomiędzy Andreą Petkovic a Anastazją Pawliuczenkową, a dalej prawdopodobnie czekałaby już Caroline Wozniacki, rakieta numer jeden wśród kobiet. Agnieszka Radwańska zgłosiła się również do rywalizacji w deblu razem ze Słowaczką Danielą Hantuchovą, z którą występowała w ubiegłym sezonie. Para ta w pierwszej rundzie spotka się z rosyjskim duetem rozstawionym z numerem czwartym Maria Kirilenko i Nadieżda Pietrowa. W imprezie startuje również Alicja Rosolska, której partnerką będzie Słowenka Andrea Klepac. Nie miały szczęścia w losowaniu, bowiem trafiły na parę numer dwa - Amerykanki Liezel Huber i Lisę Raymond. Turniej w Sydney jest obowiązkowy dla zawodniczek z czołowej dziesiątki, a nieuzasadniona nieobecność jest obarczona konsekwencjami finansowymi. Zabraknie w nim tylko kontuzjowanej Rosjanki Marii Szarapowej, obecnie czwartej na świecie.