- Ciężko było o każdego seta, walka była wyrównana. Kiedy przełamałam podanie rywalki, już poszło "z górki"" - dodała młodsza z sióstr Radwańskich, która w tym meczu zanotowała cztery asy. - Wiem, że potrafię zagrać jeszcze lepiej. Lubię trawę. Dla mnie plan minimum w tegorocznym Wimbledonie to 3. runda. Obroniłam punkty sprzed roku, to cieszy. Ale chciałabym zajść dalej niż poprzednio. Myślę, że mam szanse - podkreśliła 18-letnia krakowianka. Urszula Radwańska zagrała pewnie, spokojnie i skutecznie. Choć pojedynek był wyrównany, kontrolowała jego przebieg. W 2. rundzie czeka ją cięższa przeprawa. Rywalką naszej tenisistki będzie Słowaczka Dominika Cibulkova, półfinalistka tegorocznego French Open. - Chciałbym, żeby taki serwis, jaki prezentowała Ula w spotkaniu ze Słowenką, to był standard. Cieszy mnie to, że Ulka była spokojna na korcie. Wtedy od razu inaczej wygląda gra. Jeśli zachowa ten spokój, będziemy z niej mieli pociechę, jak ze starszej siostry. Ze swoją siłą gry, którą tu prezentuje, spokojnie może przejść na Wimbledonie 3-4 rundy - powiedział nam po spotkaniu ojciec i trener sióstr, Robert Radwański.