ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU RADWAŃSKIEJ Z HANTUCHOVĄ Wszystko co dobre dla Uli skończyło się po trzech gemach pierwszego seta. Młodsza z sióstr Radwańskich zaczęła wręcz fenomenalnie. Nie minęło 10 minut, a prowadziła 3:0 (drugiego gema wygrała przy podaniu Słowaczki)! Pierwszy niepokojący sygnał mieliśmy już w czwartej części I seta. Ula przegrała na piłkę na 30:15 pod siatką. Zastosowała ten sam manewr, co w pierwszym meczu z Ukrainką Korytcewą: zasymulowała, że pośle piłkę w lewo, by uderzyć wzdłuż linii. To, co działało w meczu ze słabszą Korytcewą (Radwańska wygrała z nią wszystkie akcje pod siatką), nie dało efektu w starciu z Hantuchovą. Daniela nie dała się nabrać na zwód, wyczekała przy stronie bekhendowej i odpowiedziała nie do odbioru. Ula Radwańska odpowiada na pytania Hantuchova jeszcze w szóstym gemie pozwoliła powalczyć Uli - wygrała go asem serwisowym na przewagi. W pozostałych grach miała przewagę i wygrała do 3. Mając w pamięci pierwszy mecz Danieli z Hiszpanką Llagosterą, obawialiśmy się o drugiego seta, bo Słowaczka w I rundzie im dłużej trwał pojedynek, tym bardziej się rozkręcała. Tak się też stało i tym razem. Hantuchova wzmocniła zagrywkę, przyspieszyła akcje, a Ula przeciwnie - popełniała coraz więcej prostych błędów. Zdołała wygrać tylko drugiego gema przy swoim podaniu i wyrównała na 1:1. Później obserwowaliśmy teatr jednej aktorki. Drugi set wyszedł Uli tak, jak ostatnia piłka meczu - trzymetrowy aut. Pojedynek trwał 74 minuty. W walce o ćwierćfinał Hantuchova zmierzy się z Czeszką Klarą Zakopalovą, która nieoczekiwanie wyeliminowała 15. na świecie Chinkę Jie Zheng. Michał Białoński, Warszawa II runda: Urszula Radwańska (Polska) - Daniela Hantuchova (Słowacja, 6.) 3:6, 1:6 Klara Zakopalova (Czechy) - Jie Zheng (Chiny, 3.) 6:0, 6:4 Alexandra Dulgheru (Rumunia) - Sara Errani (Włochy, 5) 6:4, 6:3 Alona Bondarenko (Ukraina, 8.) - Marta Domachowska (Polska) 6:3, 6:1 Maria Szarapowa (Rosja) - Daria Kustowa (Białoruś) 6:2, 6:0 Anne Keothavong (W.Brytania) - Jill Craybas (USA) 3:6, 6:3, 6:1