Partner merytoryczny: Eleven Sports

Tylko Świątek i Sabalenka. I nikt inny, a wszystko na przestrzeni 15 lat

Aryna Sabalenka w czwartek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Wuhanie. Białorusinka już po raz 11. z rzędu znalazła się w tej fazie imprezy z cyklu WTA. W ciągu ostatnich 15 lat tylko jedna tenisistka miała lepszą statystykę pod tym względem. Chodzi o Igę Świątek. Jednocześnie okazało się, że Polka straci pozycję numeru jeden na świecie na rzecz 26-letniej tenisistki z Mińska.

Aryna Sabalenka i Iga Świątek
Aryna Sabalenka i Iga Świątek/AFP

Sabalenka w "wirtualnym" zestawieniu ma obecnie 854 punkty straty do Polki. Jeśli zwycięży w Chinach zmniejszy dystans do 69 "oczek", ale ważniejsze jest, że zgodnie z regulaminem WTA punkty rankingowe za ubiegłoroczne finały WTA - 1500 w przypadku triumfatorki Świątek i 625 u Białorusinki, którą raszynianka pokonała w półfinale - zostaną odjęte już w notowaniu z 28 października.

To sprawia, że 26-latka z Mińska do rozpoczynających się 2 listopada w Rijadzie tegorocznych finałów WTA przystąpi jako rakieta numer jeden w świecie, nawet gdyby w Wuhanie nie powiększyła już dorobku.

Tenis. Aryna Sabalenka jest niepokonana w Wuhanie

Sabalenka uwielbia grać w tym chińskim mieście. Jest tu niepokonana - wygrała tę imprezę w 2018 i 2019 roku, a później z uwagi na pandemię COVID-19 zniknęła ona z kalendarza. Jej obecny bilans w tych zawodach to 14-0.

W czwartek pokonała po trzysetowym pojedynku Julię Putincewą z Kazachstanu, zwyciężając 1:6, 6:4, 6:0. Tym samym awansowała do 11. ćwierćfinału imprezy WTA z rzędu. Jej seria zaczęła się  jeszcze na wiosnę w Stuttgarcie.

W ostatnich 15 latach tylko jedna zawodniczka może poszczycić się lepszym bilansem. To Świątek, która zanotowała 12 kolejnych ćwierćfinałów turniejów WTA pomiędzy Dauhą a Cincinnati w 2023 roku.

To jednak nie koniec. Dla 26-latki z Mińska był to już 13. ćwierćfinał WTA w tym sezonie. W ostatnich 10 latach tylko dwie zawodniczki miały lepsze serie - Karolina Pliškova w 2017 roku i Świątek w 2023 (obie po 14).

Tenis. W Wuhanie nie ma Świątek, ale inne Polki grają wspaniale

W czwartek Białorusinka odnotowała tez 51. zwycięstwo w sezonie i pod tym względem ustępuje tylko... Świątek (54 w spotkaniach pod egidą WTA).

W ćwierćfinale na drodze Sabalenki stanie Magdalena Fręch, która wygrała z wyżej notowaną Brazylijką Beatriz Haddad Maią.

Wcześniej tego dnia do czołowej "ósemki" zawodów awansowała Magda Linette, która w piątek o półfinał powalczy z rozstawioną z "czwórką" Amerykanką Coco Gauff.

Świątek, która ostatni mecz rozegrała 5 września w ćwierćfinale US Open, po niedawnym zakończeniu współpracy szkoleniowej z Tomaszem Wiktorowskim przygotowuje się do występu w finałach WTA, trenując ze swoim sparingpartnerem Tomaszem Moczkiem, a na korcie wspiera ją także kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Federacji Dawid Celt. Polka opuściła w tym sezonie całą azjatycką część jesiennego kalendarza WTA.

Aryna Sabalenka/AFP
Aryna Sabalenka/AFP
Sabalenka pokonuje Navarro w dwóch setach i awansuje do drugiego z rzędu finału US Open/AP/© 2024 Associated Press
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem