Linette w pierwszym secie prowadziła 3:0, a chwilę potem 5:1. Przypieczętowanie zwycięstwa w tej odsłonie nie przyszło jej jednak łatwo - przegrała trzy gemy z rzędu, w tym dwa przy własnym podaniu. Następnie sama się popisała "breakiem" i zażegnała niebezpieczeństwo. W drugiej partii doszło tylko do jednego przełamania - Polka zaliczyła je w drugim gemie. Był to szósty pojedynek między 35. w rankingu WTA poznanianką a 162. w tym zestawieniu Parmentier, która w przeszłości była 40. rakietą świata. Po raz drugi lepsza okazała się Linette. W 1/8 finału czeka ją konfrontacja z rozstawioną z numerem drugim Jeliną Switoliną, która na otwarcie miała tzw. wolny los. Będzie to pierwszy od ponad pół roku oficjalny mecz o stawkę szóstej w rankingu Ukrainki. Ze względu na obawy związane z koronawirusem nie wróciła do rywalizacji na początku sierpnia, gdy wznowiono ją po pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej pandemią i zrezygnowała ze startu m.in. w wielkoszlemowym US Open. Z triumfatorką WTA Finals z 2018 roku poznanianka zmierzy się po raz drugi w karierze. Będzie chciała jej się zrewanżować za porażkę w trzeciej rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa sprzed trzech lat. Pierwotnie w Strasburgu miała wystąpić także Iga Świątek. Ostatecznie jednak zrezygnowała ze startu w turnieju stanowiącym dla tenisistek ostatni sprawdzian przed paryską imprezą na kortach im. Rolanda Garrosa, która rozpocznie się w niedzielę. Wynik meczu 1. rundy singla: Magda Linette (Polska) - Pauline Parmentier (Francja) 6:4, 6:3