Rozstawiona z numerem szóstym Halep w finale imprezy w stolicy Włoch wystąpi po raz pierwszy w karierze. Zwycięstwo nad Bertens (15.) zajęło jej niespełna 80 minut. Holenderka obroniła w pierwszej odsłonie pięć piłek setowych przy stanie 3:5 i potrafiła doprowadzić do wyrównania, ale ostatecznie przegrała 5:7. W drugim secie Rumunka nie dała już rywalce szans. Tuż po zakończeniu pojedynku zaczął padać deszcz. Halep przed tygodniem wygrała turniej w Madrycie. - Cieszę się, że udało nam się dograć ten mecz do końca. Nigdy nie jest miło przerywać gry z powodu opadów. Zwycięstwo w Hiszpanii dało mi dużo pewności siebie, jestem teraz silniejsza, także mentalnie - powiedziała Rumunka. Mniej zmęczona przed niedzielnym finałem będzie na pewno Switolina (nr 8.), która rozegrała tylko pięć gemów w półfinale. Ukrainka prowadziła 4:1, kiedy z powodu kontuzji z dalszej gry wycofała się rozstawiona z "trójką" Hiszpanka Garbine Muguruza. Switolina również dotarła do finału w Rzymie po raz pierwszy w karierze. Z Halep rywalizowała dotychczas tylko raz - w finale turnieju w Sofii w 2013 roku. Zwyciężyła wówczas Rumunka. Turniej WTA w Rzymie - wyniki półfinałów gry pojedynczej: Simona Halep (Rumunia, 6) - Kiki Bertens (Holandia, 15) 7:5, 6:1 Jelina Switolina (Ukraina, 8) - Garbine Muguruza (Hiszpania, 3) 4:1, krecz Muguruzy