Zawody rangi Premier 5 (większy prestiż mają tylko te wielkoszlemowe) na kortach twardych w Montrealu zaplanowane były w dniach 10-16 sierpnia. WTA jak na razie zawiesiło rozgrywanie zmagań pod swoim szyldem do 12 lipca, ale władze prowincji Quebec zakazały organizacji imprez masowych do 31 sierpnia. "WTA przypomina, że zdrowie i bezpieczeństwo zawsze będą priorytetem. Rozumiemy, że decyzja ta była trudna (dla organizatorów - red.). Nie możemy się doczekać powrotu do Montrealu w 2021 roku" - zaznaczono w komunikacie. Jak dodano, WTA będzie nadal analizować sytuację razem z organizatorami turniejów, by ocenić, kiedy będzie możliwy powrót do rywalizacji. "Nie przewidujemy kolejnych decyzji przed końcem kwietnia" - poinformowano. Na 10-16 sierpnia zaplanowane są męskie zmagania w Rogers Cup, które w tym roku mają się odbyć w Toronto. Organizacja ATP również jak na razie wstrzymała grę do 12 lipca. Na taki sam krok zdecydowała się Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF). Rywalizację w międzynarodowych imprezach w tym sporcie przerwano w połowie poprzedniego miesiąca. Już wcześniej z powodu pandemii przełożono na później prestiżowe marcowe imprezy w Indian Wells i Miami. Wielkoszlemowy French Open, który zazwyczaj odbywa się w Paryżu na przełomie maja i czerwca, przesunięto na termin 20 września - 4 października. Tydzień wcześniej zakończy się inna impreza tej rangi - nowojorski US Open. Wimbledon, który z kolei zaplanowany był w dniach 29 czerwca - 12 lipca, został odwołany. an/ krys/