Cristian zagra w finale imprezy WTA po raz pierwszy. Sukces jest tym większy, że w austriackiej imprezie zaczynała od kwalifikacji, w których zresztą poniosła porażkę - tyle że po wycofaniu się jednej z uczestniczek dostała się do głównej drabinki jako "lucky loser". Halep, która walczyła o 40. finał w karierze (22 z 39 wygrała), musiała się wycofać z powodów zdrowotnych. "Niestety, kontuzja kolana, której nabawiłam się podczas środowego meczu, nie pozwala mi wystąpić w półfinale. Zrobiłam wszystko, żeby zagrać, ale moje lewe kolano jest spuchnięte, obolałe i tylko bym sobie bardziej zaszkodziła" - tłumaczyła 30-letnia Rumunka, była liderka światowego rankingu, obecnie zajmująca w nim 22. miejsce. W drugim półfinale Riske pokonała Collins w pierwszym secie 7:5, ale na drugą partię druga z Amerykanek już nie wyszła. Riske wystąpi w finale po raz 11. w karierze, ale wygrać zdołała dotychczas tylko dwukrotnie. We wtorek w rywalizacji deblowej w Linzu (pula nagród w turnieju - 235 tysięcy dolarów) odpadły obie Polki. W drugiej rundzie przegrały Katarzyna Piter i Rumunka Mihaela Buzarnescu, a w pierwszej - Alicja Rosolska i Nowozelandka Erin Routliffe. Gramy dalej na żywo po meczach Polaków - <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-andora-polska-zaraz-po-meczu-zapraszamy-na-nowy-program-inte,nId,5636789?utm_source=tekstygm&utm_medium=tekstygm&utm_campaign=tekstygm">zobacz nasz nowy program</a>.