Bouchard już w środę, w zwycięskim pojedynku z Austriaczką Patricią Mayr-Achleitner, miała problemy z udem. Jak przyznała, w nocy sytuacja jeszcze się pogorszyła. "Obudziłam się dzisiaj rano i było dużo, dużo gorzej. Trudno byłoby mi grać dalej" - powiedziała Kanadyjka. Szósta w światowym rankingu tenisistka dodała, że nie chce ryzykować przed planowanym występem w kończącym sezon turnieju WTA Finals w Singapurze, gdzie wystąpi osiem najwyżej klasyfikowanych zawodniczek na świecie (m.in. Agnieszka Radwańska). Impreza odbędzie się w dniach 17-26 października. "Plan jest taki, aby zrobić sobie teraz wiele dni wolnego i naprawdę odpocząć" - podkreśliła Bouchard. Dzień wcześniej z powodu urazu lewego biodra z turnieju w Linzu wycofała się rozstawiona z numerem drugim Serbka Ana Ivanović.