Cibulkova w półfinale czeka na zwyciężczynię spotkania między rozstawioną z "dwójką" Karoliną Pliskovą i Shuai Zhang. Pojedynek Czeszki i Chinki w czwartek nawet się nie zaczął. Przerwano zaś za sprawą opadów na początku trzeciego seta rywalizację Rosjanki Darii Kasatkiny z Portorykanką Monicą Puig. Tylko jednego gema rozegrały z kolei Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki z Amerykanką Lauren Davis. Od początku turnieju w Dausze opady znacząco utrudniają zadanie organizatorom i zawodniczkom. Z tego powodu niektóre z nich pojawiały się na korcie danego dnia dwukrotnie. W czwartek przydarzyło się to Wozniacki, Davis, Kasatkinie i Stosur. Dunka i Rosjanka wcześniej tego dnia wyeliminowały rywalki ze ścisłej czołówki - pierwsza pokonała rozstawioną z "czwórką" Agnieszkę Radwańską 7:5, 6:3, a druga wiceliderkę rankingu WTA Niemkę polskiego pochodzenia Angelique Kerber 6:4, 0:6, 6:4. "Nie czułam się dziś najlepiej, tak jak i w kilku ostatnich dniach - próbuję znaleźć swój rytm. Daria grała dobrze, a ja robiłam zbyt wiele błędów w ważnych momentach. To z pewnością nie był mój dzień. Teraz muszę przede wszystkim znów być gotowa do gry" - podsumowała Kerber. Po raz drugi z rzędu i w tym sezonie musiała uznać wyższość 32. na światowej liście przeciwniczki. Rosjanka wygrała z triumfatorką ubiegłorocznych edycji Australian Open i US Open również w styczniowym meczu 1/8 finału w Sydney. Wynik meczu ćwierćfinałowego: Dominika Cibulkova (Słowacja, 3) - Samantha Stosur (Australia) 7:5. 6:4