"To mi daje energię" - powiedziała Bellis na konferencji prasowej po zwycięstwie 7:6 (7-4), 6:3 nad broniącą tytułu Czeszką Karoliną Pliszkovą. 18-letnia Amerykanka, zajmująca w rankingu WTA 48. miejsce, po raz pierwszy w karierze pokonała zawodniczkę ze ścisłej światowej czołówki. Inna wypowiedź, która w czwartek zwróciła uwagę obserwatorów, padła na korcie. Dunka Caroline Wozniacki była do tego stopnia poirytowana okrzykami wydawanymi przez Rumunkę Monicę Niculescu, że zadała sędziemu głównemu następujące pytanie: "Czy przepisy nie zabraniają ryczenia, gdy twój przeciwnik uderza piłkę?". "Chciałam zwrócić uwagę sędziego na te odgłosy. Gdy ona uderzała piłkę, robiła hałas dwie sekundy później, gdy piłka znajdowała się po mojej stronie kortu. I gdy szykowałam się do uderzenia, ona wydawała te dźwięki" - wyjaśniła Dunka dziennikarzom. Triumfatorka Australian Open wygrała to spotkanie 7:5, 6:1. Agnieszka Radwańska odpadła dzień wcześniej po porażce w drugiej rundzie z Petrą Kvitovą 7:6 (7-3), 3:6, 4:6. W czwartek Czeszka wywalczyła awans do ćwierćfinału, pokonując rozstawioną z numerem trzecim Ukrainkę Jelinę Switolinę 6:4, 7:5.