Był to 15. pojedynek obu zawodniczek, ale Azarenka wygrała dopiero po raz trzeci. Zwycięstwo nie przyszło jej też łatwo, o czym świadczy czas trwania meczu - ponad 2,5 godziny. Przed tym spotkaniem Amerykanka mogła pochwalić się serią 14 kolejnych spotkań bez porażki. Poprzednio druga w rankingu WTA Białorusinka pokonała Williams w lutym w finale rywalizacji w Dausze. Uległa jej za to w decydującym meczu ubiegłorocznego US Open. Kolejna edycja tego turnieju wielkoszlemowego ruszy 26 sierpnia w Nowym Jorku. To trzeci tytuł Azarenki w grze pojedynczej w tym sezonie, a 17. w karierze. W Cincinnati wygrała po raz pierwszy. Ta sztuka jeszcze nigdy nie udała się 31-letniej Amerykance, która triumfowała w 54 turniejach w karierze. W styczniu 24-letnia tenisistka z Europy Wschodniej wywalczyła zwycięstwo w wielkoszlemowym Australian Open. Do ćwierćfinału w Cincinnati dotarła Agnieszka Radwańska (4), ale spotkanie z Chinką Na Li oddała walkowerem. Polka wycofała się z imprezy i wróciła do kraju na pogrzeb dziadka. Wynik finału: Wiktoria Azarenka (Białoruś, 2) - Serena Williams (USA, 1) 2:6, 6:2, 7:6 (8-6)