"Dziękuję za "dziką kartę". Nie mogę się doczekać pierwszej wizyty w Chicago i kolejnego powrotu do rywalizacji w tourze" - napisała na Twitterze Clijsters. Ostatni występ o stawkę 38-letniej zawodniczki, która dwukrotnie wracała ze sportowej emerytury, to ubiegłoroczna edycja wielkoszlemowego US Open, w którym przegrała mecz otwarcia. Pierwotnie planowała w tym sezonie zaprezentować się już wiosną w w prestiżowej imprezie WTA 1000 w Miami, do której również otrzymała przepustkę od organizatorów do głównej drabinki. Zrezygnowała jednak, argumentując, że nie jest jeszcze w pełni gotowa do powrotu do rywalizacji. W październiku ubiegłego roku przeszła operację kolana, a w styczniu zaraziła się COVID-19. Obecnie plasuje się na 1093. pozycji na światowej liście. Belgijka, która urodziła troje dzieci, ma w dorobku cztery tytuły wielkoszlemowe, z czego trzy wywalczyła w US Open. Po raz pierwszy zakończenie kariery ogłosiła w 2007 roku, a do rywalizacji wróciła dwa lata później. Po raz drugi pożegnała się z profesjonalnym tenisem w 2012 roku, a występy wznowiła w poprzednim sezonie. W pierwszej części roku zagrała w dwóch turniejach, ale potem na przeszkodzie na prawie pół roku stanęła jej przerwa spowodowana pandemią. W 2017 roku Clijsters przyjęto do Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sławy.